Czy istnieją ludzie, którzy nie toną? Nie da się ich zniszczyć i mimo wielu niepowodzeń zawsze dryfują po wodzie bez żadnego szwanku?
Autorka pokazuje, że nie, ale w bardzo ciekawy sposób. Książka to kryminał, w którym możemy zobaczyć punkty widzenia kilku bohaterów. Wszyscy są związani ze sprawą, ale każdy w inny sposób. Rodzina wygląda na szczęśliwą i poukładaną, sąsiedzi nie mogą powiedzieć nic złego na ich temat. Okazuje się jednak, że skrywają oni mroczne tajemnice. Matka i jej dwóch synów mają własny biznes i sprawy, o których nie wie reszta rodziny. Wszystko jest zatajane i każdy z nich milczy, nawet wobec swoich ukochanych. To co robią nie jest legalne, ale póki co wszystko szło bardzo gładko. Wszystko zmienia się, gdy żona jednego z braci widzi, co robią z jedną kobietą na ulicy.
Rodzina to synonim wsparcia, czułości i bezpieczeństwa. Niestety nie tutaj. Rodzina Magdy to wieczne niedopowiedzenia, tajemnice i nieszczęście.
Kłamstwa, manipulacje i kontakty. Piotr czuje się bezkarny, a jego egoizm niszczy wielu osobom życie. Do czego jest zdolny człowiek, aby dostać to co chce? Ile osób poświęci Piotr, aby nic nie wyszło na jaw?
Książka ma kilka wątków, które świetnie się ze sobą łączą. Jest dosyć cienka, bo ma jedynie 200 stron, ale bardzo wciągająca. Da się domyśleć motywów rodziny, ale tu bardziej chodzi o to, co stanie się dalej i czy przestępcy unikną kary. Fabuła jest bardzo ciekawie poprowadzona są momenty śmieszne oraz te zapierające dech w piersi.
⭐⭐⭐⭐/5