Wzgórze Wisielców recenzja

Islandia pełna tajemnic

Autor: @jorja ·2 minuty
2021-04-19
1 komentarz
20 Polubień
Yrsa Sigurđardóttir to islandzka pisarka, po której książki sięgam praktycznie w ciemno. Polubiłam jej twórczość od momentu, w którym zapoznałam się z cyklem o prawniczce Thorze. Jej pisarstwo wpisuje się według mnie w kanon skandynawskiej literatury kryminalnej. Na mojej półce jej książki zajmują zaszczytne miejsce koło Mankella, Nessera czy Läckberg.

Na polu lawowym, które miało ponurą i pesymistyczną nazwę Wzgórze Wisielców znaleziono ciało powieszonego człowieka. Wszystko wskazywało na samobójstwo, ale po zdjęciu go ze skały gwóźdź sterczący z klatki piersiowej mężczyzny rozwiał nadzieję policjantów na proste i szybkie załatwienie zgłoszenia. Wszystko skomplikowało się jeszcze bardziej, gdy w mieszkaniu zamordowanego znaleźli samotnego, przestraszonego czterolatka, który w żaden sposób nie był związany ze zmarłym. Makabryczne rysunki dziecka wskazywały na to, że był świadkiem czegoś okropnego, a jego rodziców nie udało się odnaleźć. Oboje zniknęli w tajemniczych okolicznościach, a najbliższa rodzina i znajomi kobiety wspominali policjantom o podejrzeniach przemocy domowej. Malec podczas rozmów z psychologiem dziecięcym twierdził, że „mamusia się zgubiła”.
Czy i tym razem połączone siły Huldara i Freyi wystarczą, by wyjaśnić, co tak naprawdę się wydarzyło?
Czy te sprawy są rzeczywiście ze sobą powiązane?
Czy rozsupłają plączące się nici i rozwiążą zagadkę?

Jak zwykle czytało się szybko i przyjemnie. Lubię specyficzny klimat, który Sigurđardóttir stwarza w swoich historiach, a znacznie ułatwia to mroczne, przytłaczające położenie samej Islandii - krótkie dni, długie noce, bezkres morza… Idealnie też przedstawia hermetyczne i specyficzne społeczeństwo wyspiarzy. Autorka spisując kolejne przygody policjanta Huldara i psychologa dziecięcego Freyi nie zawiodła moich oczekiwań. Ciekawa fabuła, wciągająca narracja i szybkie tempo sprawiło, że książkę po prostu pochłonęłam i już po pierwszych zdaniach zapomniałam o całym świecie. Soczyście i przekonująco przedstawione postacie raz bawiły, raz drażniły. Huldara i Freyi nie da się nie lubić. Każde przyciąga uwagę z innego powodu. Sympatyczny Huldar jest pełen gracji i uroku osobistego. Freya jest inteligentną kobietą, która nie da sobie w kaszę dmuchać i jest oddana swojej pracy, która jest jednocześnie jej życiową pasją. No i ta dziwna chemia między nimi sprawia, że chcemy się w końcu dowiedzieć, w jakim kierunku będzie się rozwijała ich dalsza znajomość, a co za tym idzie również współpraca przy śledztwach.

Autorka jak zwykle w swoich historiach przemyca ważne i wciąż aktualne tematy. Tym razem poruszyła aspekt społeczny, który będzie wałkowany i aktualny tak długo, jak długo będzie istniała ludzkość – przemoc domowa, pornografia i niewłaściwe wykorzystywanie mediów społecznościowych. Zakończenie do przewidzenia, niby nic nie było w stanie zaskoczyć i przyspieszyć tętna, ale to kolejny znak rozpoznawczy pisarki – zawsze na sam koniec wypuszcza jakiegoś asa z rękawa. Zakończenie więc i tym razem było wisienką na torcie. Ja za jej piórem przepadam, więc polecam.

Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję Wydawnictwu Sonia Draga.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-04-15
× 20 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wzgórze Wisielców
4 wydania
Wzgórze Wisielców
Yrsa Sigurdardóttir
7.7/10
Cykl: Freyja i Huldar, tom 4

Gálgahraun, ponure lawowisko na obrzeżach Rejkiawiku. Niegdyś miejsce egzekucji, dziś – atrakcja turystyczna. Aż do tego poranka, kiedy znaleziono tam wiszącego mężczyznę. Gwóźdź wbity w jego klatkę ...

Komentarze
@OutLet
@OutLet · około 3 lata temu
Muszę i ja coś w końcu jej przeczytać. A jeszcze jak mówisz, że postawiłaś obok Mankella...
× 3
@jorja
@jorja · około 3 lata temu
Proponuję zaczął przygodę z jej piórem od cyklu z Thorą.
× 1
Wzgórze Wisielców
4 wydania
Wzgórze Wisielców
Yrsa Sigurdardóttir
7.7/10
Cykl: Freyja i Huldar, tom 4
Gálgahraun, ponure lawowisko na obrzeżach Rejkiawiku. Niegdyś miejsce egzekucji, dziś – atrakcja turystyczna. Aż do tego poranka, kiedy znaleziono tam wiszącego mężczyznę. Gwóźdź wbity w jego klatkę ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Wzgórze wisielców” Yrsy Sigurðardóttir to mrożący krew w żyłach thriller, który przenosi nas do Gálgahraun na obrzeża Reykjaviku. Yrsa Sigurðardóttir umiejętnie buduje napięcie i tworzy atmosferę ...

@Malwi @Malwi

Powrót do pani Sigurðardóttir i do czwartego już tomu serii z Freyją i Huldarem, psycholożką i policjantem z Islandii. Muszę powiedzieć, że książka jest dobrze napisana, fajnie mi się słuchało audiob...

@almos @almos

Pozostałe recenzje @jorja

Tajemnice Malinowego Wzgórza
Smak i zapach malin

Rodzina… ach rodzina… dobrze, że jest, czasem lepiej, że jej nie ma. Jak mówiła moja babcia: z rodziną dobrze się wychodzi tylko na zdjęciach i to pośrodku, by nikt nie ...

Recenzja książki Tajemnice Malinowego Wzgórza
Ogień zagłady
Nie można zmienić splotu nici życia

Zawsze lubiłam lekcje historii, może nie ze wszystkich dziedzin i epok, ale kilka jest wciąż mi bliskich. Uwielbiam zanurzać się w brutalny i mroczny świat Wikingów. Od ...

Recenzja książki Ogień zagłady

Nowe recenzje

Zmęczone skrzydła ptaka
Zmęczone skrzydła ptaka - mnie też zmęczyły
@electric_cat:

Czasem tu i ówdzie zadeklaruję, że wypoczywam przy kryminałach. Mam coś takiego, że w ramach odskoczni od fantastyki si...

Recenzja książki Zmęczone skrzydła ptaka
Debit
Albo jesteś dobry, albo przeżyjesz.
@Malwi:

C.J. Tudor w swojej najnowszej powieści "Debit" stworzyła trzymający w napięciu thriller. Książka skupia się na trzech ...

Recenzja książki Debit
Znachorka
Magii jak na lekarstwo
@violetowykwiat:

Do małej miejscowości Zagrodzie przyjeżdża młody, ambitny dziennikarz. Poznaje tu Lenę – znaną i cenioną w okolicy ziel...

Recenzja książki Znachorka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl