Klub Auschwitz i inne kluby. Rwane opowieści przeżywców. recenzja

Co wiesz o klubie Auschwitz? Opowieści z obozu Auschwitz są Ci napewno w mniejszym lub większym stopniu znane, lecz co wiesz o klubie Auschwitz? Nic? Nie wiesz, że taki jeszcze istnieje? To koniecznie musisz tę książkę przeczytać.
Książka zawiera historię dziewięciu "przeżywców" z różnych nazistowskich obozów. Dziwi Cię to słowo? Drażni? Nie podoba Ci się? Co właściwie znaczy to słowo?
Pierwszy raz w literaturze obozowej spotykam sięz takim terminem. Autorka tłumaczy, że celowo nazywa ocalałych z obozów "przeżywcami". Swój wybór uzasadnia, że obóz sięprzeżywało, albo nie, albo się umierało. Twierdzi, że z obozu, nie można było ocaleć, gdyż słowo to, nie stanowi doświadczeń, przez jakie musiał przechodzić w obozach człowiek. Twierdzi, że "przeżywiec", lepiej pasuje. Początkowo sama musiałam oswoić się z tym słowem, dopasować go i uważam, że nie jest krzywdzący, że pasuje.
Klub Auschwiz. Co to takiego? Stowarzyszenie zrzeszające byłych więźniów niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych. Ma swojąsiedzibę w Krakowie. Powstał po to, by świadczyć prawdę, prawdę o obozach. Skupieni wokół niego "przeżywcy" jeździli na obchody uroczystości, spotykali się z młodzieżą i udzielali wywiadów. Sam klub, jak twierdzili w rozmowach z autorką, nie stanowił dla nich katharsis. Uczestnictwo w nim było dla nich misyjne. Rzadko też spotykali sięwspólnie, by rozmawiać o łączącej ich przeszłości, nie opowiadali między sobą o doświadczeniach obozowych. Nie taki był cel klubu. Co ważne, klub utrzymywał się z dotacji niemieckich. Większość "przeżywców" wspominała o poczuciu zadośćuczynienia ze strony niemieckiej i pozytywnie wypowiadała się na temat postanowień i rekacji rządu niemieckiego. Zresztą, o samych Niemcach też. Żaden z "przeżywców" nie trzyma urazu do Niemców. Było minęło, mówili.
Książka jest formą dialogu pomiędzy autorką a "przeżywcami". Znajdziemy wśród nich nie tylko osoby, które przeżyły Auschwitz-Birkenau, ale także Sachsenhausen, Ravensbruck i Bergen-Belsen. Niektóre z przedstawionych w książce rozmów, wypłynęły od "przeżywców" pierwszy raz. Sąto więc historie, które nigdy wcześniej nie były opowiadane.
To nie jest kolejna, zwyczajna książka o doświadczeniach i przeżycia z Auschwitz. To unikatowe historie życia, które trzeba poznać. Polecam!