Tajemnicze życie oceanów recenzja

Królestwo Neptuna czy Hadesa?

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @KazikLec ·1 minuta
2020-12-07
Skomentuj
11 Polubień
"Bardzo chętnie sięgnę po "Tajemnicze życie oceanów" tego samego autora", piszę w swojej marcowej recenzji "Tajemniczego życia grzybów". No i proszę, oto jestem. Grzybiarz z pasji wziął mnie tym razem na zwiedzanie biologicznej działki, którą zajmuje się zawodowo. Temat szeroki jak sam ocean - jest i o samym bezkresie mórz (ich narodzinach, obiegu mas wody, ich fizyce jako takiej, nieniebieskości wody, falach, tektonice), jak i jego mieszkańcach - ich rozmnażaniu, sojuszach, kamuflażu, truciznach, monstrualnej przeszłości i życiu w otchłaniach wodnego Hadesu. Książka dzieli się pod tym względem mniej-więcej pół na pół, jeżeli jesteś tu dla samych zwierząt - to musisz przedrzeć się przez sporo tekstu o ich domie, czasem napisanego bardziej niż mniej skomplikowanym słownictwem (ale nie aż tak skomplikowanym, by przez niego brnąć).

W historii o grzybach irytowało mnie nieuporządkowanie tematów, niemożność posklejania wyraźnie łączących się informacji i czasem zbyt krótkie czy leżące za bardzo luzem ciekawostki. Ciągnąc swoją opowieść o oceanie Hofrichter jest bardziej zdyscyplinowany, fragmenty są lepiej powiązane i pełniejsze w informacje. Najsłabszy jest przedostatni rozdział omawiający owoce morza (krótki, wyliczankowy, kilka interesujących ciekawostek nie ratuje całości), cała reszta trzyma dobry poziom. Jakkolwiek dział poświęcony ochronie środowiska jest dość krótki, sam motyw przeplata się z innymi kwestiami przez całą książkę. Cóż, podwodny raj najpierw odebrał Hofrichterowi mowę, a dwadzieścia lat później widok morskiego cmentarzyska złamał mu serce - jak o tym nie pisać?

"Tajemnicze życie oceanów" to interesująca pozycja popularnonaukowa poruszająca temat Błękitnej Planety raczej szerzej niż głębiej - a że niestety (nie licząc podziękowań i zdjęć) ma zaledwie dwieście stron... No, to wciąż ciekawe przedstawienie tematu z punktu widzenia biologa morskiego, który mówi do czytelnika jak do człowieka, a w fachowym omawianiu zagadnień nie brakuje mu wrażliwości czy łagodnego poczucia humoru. No, panie Hofrichter, jest gwiazdkę wyżej, widzimy się przy następnej książce, proszę pisać.

[Recenzja została po raz pierwszy opublikowana na LubimyCzytać pod pseudonimem Kazik.]

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-12-07
× 11 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Tajemnicze życie oceanów
Tajemnicze życie oceanów
Robert Hofrichter
7/10

Morze jest niewyczerpanym źródłem opowieści! Jedna bardziej fascynująca od drugiej! 1 337 323 000 KILOMETRÓW SZEŚCIENNYCH - tyle wody zawierają oceany. Gigantyczne akweny, które fascynują nie tylko...

Komentarze
Tajemnicze życie oceanów
Tajemnicze życie oceanów
Robert Hofrichter
7/10
Morze jest niewyczerpanym źródłem opowieści! Jedna bardziej fascynująca od drugiej! 1 337 323 000 KILOMETRÓW SZEŚCIENNYCH - tyle wody zawierają oceany. Gigantyczne akweny, które fascynują nie tylko...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @KazikLec

The Inugami Curse
Chryzantema, cytra, topór

To, że klan Inugami to banda serdecznie nienawidzących się nawzajem palantów, nie jest żadną nowością. Równie dobrze znanym w okolicy faktem jest ich źle skrywane wyczek...

Recenzja książki The Inugami Curse
The Honjin Murders
Och, spadł śnieg - jak niespodziewanie

1937, prowincja, cała okolica żyje ślubem lokalnego panicza i nauczycielki. I będzie jeszcze bardziej żyła morderstwem, które wydarzy się w noc po ceremonii, gdy rodzinę...

Recenzja książki The Honjin Murders

Nowe recenzje

Dotyk śmierci
Kim jest zabójca prostytutek?
@emol:

„Dotyk śmierci” Nory Roberts rozpoczyna cykl thrillerów „Oblicza śmierci” z porucznik Eve Dallas i jej współpracownikam...

Recenzja książki Dotyk śmierci
Rozmowy nocą
świetna
@mamazonakob...:

Są w życiu momenty, w których czujemy, że wszystko nam się sypie. Takie chwile nadeszły w życiu Leny. Kobieta jest pisa...

Recenzja książki Rozmowy nocą
Tranzyt
Apokalipsa wg Kościelnego
@matren:

To jest opowieść o czymś, co się nie wydarzyło, ale wydarzyć mogło i w gruncie rzeczy dalej może, jeśli zdrowy rozsąd...

Recenzja książki Tranzyt
© 2007 - 2024 nakanapie.pl