Proxima recenzja

Pułapka braku obeznania w gatunku

Autor: @mori ·2 minuty
2022-07-17
Skomentuj
1 Polubienie
- czyli zachwyt czymś, o czym nie ma się pojęcia.

Nie czytam science fiction.
Wcześniej wydawało mi się, że jestem po prostu za głupia na gatunek literacki, który w niewielkiej chociaż części powinien bazować na nauce.
A obecnie?
Skupiłam się na fantastyce i non-fiction z zakresu true crime i psychologii, zapominając o moich wcześniejszych chęciach okiełznania gatunku.

Jednak, gdy zobaczyłam opis Proximy, stwierdziłam, że może jest to dobry moment na to, by nieco zboczyć z utartego schematu, zmienić nieco swoje upodobania czytelnicze. Wszakże wychodzenie ze strefy komfortu raz na jakiś czas podobno robi człowiekowi dobrze.

XXVII wiek. Przyszłość ludzkości w tej galaktyce wydaje się niemal nieograniczona. Są w niej setki milionów czerwonych karłów, które posiadają planety nadające się do zamieszkania przez ludzi. Taki właśnie jest świat Proxima Centauri.

Już na samym początku historia bardzo przypadła mi do gustu (chociaż im dalej, tym powieść zaczęła tracić na jakości - więcej było marudzenia o polityce, zależnościach między krajami, wojnach, niż o tym, co ciekawiło mnie najbardziej, czyli kolonizacji Per Ardui).
Pytanie tylko, czy moja reakcja była tak pozytywna dlatego, że jest dobra, czy dlatego, że ostatnią książkę z gatunku przeczytałam 10 lat temu (Długa Ziemia, również Baxtera, swoją drogą).

Autor zadaje ważne pytania - o kondycję ludzkości, stan Ziemi, etykę kolonizowania innych planet. Wszystko dość ważne w kontekście sytuacji, w jakiej obecnie znajdujemy się jako gatunek. Tylko... chce się zanucić: "Ale to już było".
Nawet ja, ktoś, kto ma bardzo mało do czynienia z SF, czy to w literaturze czy filmie, wyłapałam do znudzenia powtarzane w historii o kosmosie motywy.

Proxima nie jest odkrywcza. To wszystko, i dużo lepiej, zostało opisane u klasyków gatunku. Jednak mimo wszystko nie uważam, że czas spędzony na czytaniu tej książki był czasem zmarnowanym.

Ciężko jest obiektywnie ocenić powieść, nie mając żadnych punktów odniesienia. Przeglądając opinie w Internecie widziałam albo zachwyty, albo bezlitosną krytykę. Sama w ocenie jestem gdzieś pomiędzy, ponieważ lektura Proximy była dla mnie czymś nowym, powiewem świeżości dla kogoś, kogo gust zdominowany jest przez smoki, magię i wróżki. Jednakże ze świadomością, że dla obeznanego w gatunku czytelnika może to być zwykły średniak. Jeśli miałabym polecić tę powieść komukolwiek, to osobom, które dopiero zaczynają przygodę z sf.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Proxima
2 wydania
Proxima
Stephen Baxter
6.1/10
Cykl: Proxima/Ultima, tom 1

XXVII wiek. Przyszłość ludzkości w tej galaktyce wydaje się niemal nieograniczona… Są w niej setki milionów czerwonych karłów, które posiadają planety nadające się do zamieszkania przez ludzi. Taki w...

Komentarze
Proxima
2 wydania
Proxima
Stephen Baxter
6.1/10
Cykl: Proxima/Ultima, tom 1
XXVII wiek. Przyszłość ludzkości w tej galaktyce wydaje się niemal nieograniczona… Są w niej setki milionów czerwonych karłów, które posiadają planety nadające się do zamieszkania przez ludzi. Taki w...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Są takie książki, po które sięgamy dawno po premierze, albo z czyjegoś polecenia lub gdy stoimy w księgarni przed półką i się zastanawiamy czy jakąś kupić i tak po prostu jakaś wpada nam w oko. Mi wł...

@WystukaneRecenzje @WystukaneRecenzje

Rzadko sięgam po literaturę s-f – nie dlatego, że nie jest ciekawa, lecz głownie z powodów prozaicznych - często po prostu wymaga ona ogromnego skupienia, dużo większego niż książki innych gatunków (...

@specjalistka_od_slowa @specjalistka_od_slowa

Pozostałe recenzje @mori

Strychnica
Zawód.

Ta książka jest dowodem na to, że nie ważne, jak dobrze pomysł wygląda na papierze, żeby książka była dobra, potrzeba jeszcze dobrego wykonania. Przyznam, że czuję się ...

Recenzja książki Strychnica
Widok ze wzgórza odciętych głów
Podobało mi się.

Recenzja dzięki uprzejmości Autorki. IG: aga_osikowicz_chwaja Chociaż nie powiem, żeby była to powieść idealna. Bardzo nie lubię być wrzucana w centrum wydarzeń bez u...

Recenzja książki Widok ze wzgórza odciętych głów

Nowe recenzje

Legenda
𝗖𝘇𝗲𝗿𝘄𝗼𝗻𝘆 𝗸𝘀𝗶ęż𝘆𝗰
@gala26:

𝑊𝑖𝑒𝑟𝑧𝑦𝑐𝑖𝑒 𝑤 𝑙𝑒𝑔𝑒𝑛𝑑𝑦? 𝑁𝑖𝑒, 𝑎 𝑐𝑜 𝑗𝑒ś𝑙𝑖 𝑢𝑤𝑖𝑒𝑟𝑧𝑦𝑐𝑖𝑒 𝑖 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑛𝑖𝑒𝑠𝑖𝑒𝑐𝑖𝑒 𝑠𝑖ę 𝑑𝑜 𝑖𝑛𝑛𝑒𝑗 𝑟𝑧𝑒𝑐𝑧𝑦𝑤𝑖𝑠𝑡𝑜ś𝑐𝑖? Sięgając po 𝐿𝑒𝑔𝑒𝑛𝑑ę, miał...

Recenzja książki Legenda
Devi. Waleczna Bogini
Prawdziwa miłość nie zna granic
@sandra-mole...:

,,Devi waleczna Bogini” autorstwa Kingi Jesman jest pozycją literacką, której blurb mnie zaciekawił. Na codzień nie mam...

Recenzja książki Devi. Waleczna Bogini
Moment pęknięcia
Moment pęknięcia
@alex14226:

Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Powiedzieć, że kocham tą książkę to jak nic nie powiedzieć. Dla ...

Recenzja książki Moment pęknięcia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl