Stefania recenzja

"Stefania", Małgorzata Manelska

Autor: @kasienkaj7 ·2 minuty
2024-04-30
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Niezależnie, co się stanie, musisz pamiętać, że dzieci nie powinny odpowiadać za grzechy rodziców. Nikt nie rodzi się zły, to świat sprawia, że ludzie gubią się na ścieżkach życia, a przez to umierają samotni i nieszczęśliwi."

"Stefania" to pierwszy tom dylogii Małgorzaty Manelskiej "Nawłociowe wzgórze", w którym czytamy o doświadczeniach tytułowej bohaterki. Już od pierwszych stron jej historia łapie za serce. W początkowych fragmentach tekstu poznajemy dwudziestosześcioletnią kobietę, która, jak się domyślamy, przeżyła co strasznego, wskutek czego przestała mówić. Jej trudny los dodatkowo pieczętuje nieślubna ciąża. Stefania jest wytykana palcami i krytykowana przez zaściankowe społeczeństwo. Niestety, kobieta nie ma jak wytłumaczyć się z tego, co się jej przytrafiło.
A może po prostu nie chce.

Warto zaznaczyć, że akcja powieści rozgrywa się tuż po wojnie, na Mazurach, stanowiących Ziemie Odzyskane. To dosyć konfliktowe miejsce, z uwagi na odbywające się w tym czasie przesiedlenia. Zamieszkujący te tereny Niemcy musieli zostawić swoje gospodarstwa i przenieść się w głąb kraju, natomiast rdzenni mieszkańcy, Mazurzy, mogli zdecydować gdzie chcą zamieszkać. Niestety Ci, co pozostali w odbudowującej się Polsce, nie mieli najlepszych warunków. Bardzo często traktowani byli przez napływającą ludność z wyższością i określani pejoratywnie Szkopami.

Choć historia opowiedziana na kartach "Stefani" jest fikcyjna, osnuta została na kanwie rzeczywistych wydarzeń, przez co czyta się ją zupełnie inaczej. Osobiście, odebrałam ją bardzo emocjonalnie. Od samego początku współczułam głównej bohaterce jej nieciekawego położenia, wynikającego z ogólnej sytuacji kobiet w tamtym okresie. Do tego wszystkiego doszły jej osobiste przeżycia, przez które życie Stefanii wydawało się jeszcze trudniejsze.
Z napięciem przerzucałam kolejne strony, chcąc przekonać się czy kobiecie uda się wyjść z tego impasu.

Dużym plusem była tu też dla mnie postać kobiety, zielarki, której nadnaturalne zdolności wprowadzały do historii nutkę pikanterii. Jeśli o mnie chodzi, bardzo lubię takie elementy w książkach. Dzięki nim nagromadzony w nich ładunek emocjonalny, nie wydaje się aż tak ciężki. Czytelnik żywi przeświadczenie, że, dzięki ingerencji sił wyższych, los nieszczęśliwej bohaterki się odmieni.
Jak było w tym przypadku i czy rzeczywiście Stafania odnalazła szczęście?
Przekonajcie się o tym sami.

Przyznam, że po raz kolejny jestem zachwycona piórem autorki. Czytałam tę powieść z drżeniem serca i nadzieją, że życie bohaterki będzie miało szczęśliwy finał. Jej losy bardzo mnie ujęły, ale równie mocno przeżywałam ogólną sytuację tamtejszej ludności. Niemal czułam ich strach i niepewność, wynikającą z odgórnych postanowień, regulujących losy miliona ludzi. Za każdym razem, gdy oddaję się lekturze książek na ten temat, moje serce reaguje bardzo emocjonalnie.
Serdecznie polecam Wam ten tytuł, a ja zabieram się za drugą część - "Baśkę".

Moja ocena 8/10.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-04-18
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Stefania
Stefania
Małgorzata Manelska
8.5/10
Cykl: Nawłociowe wzgórze, tom 1

Jest wiosna 1945 roku. Dwudziestosześcioletnia Stefania Popielarczyk przyjeżdża wraz z siostrą i jej rodziną do Groß Leschienen. Dziewczyna kilka miesięcy wcześniej wróciła z robót przymusowych w Pru...

Komentarze
Stefania
Stefania
Małgorzata Manelska
8.5/10
Cykl: Nawłociowe wzgórze, tom 1
Jest wiosna 1945 roku. Dwudziestosześcioletnia Stefania Popielarczyk przyjeżdża wraz z siostrą i jej rodziną do Groß Leschienen. Dziewczyna kilka miesięcy wcześniej wróciła z robót przymusowych w Pru...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książki Pani Małgorzaty mają to do siebie, że zawsze zabierają nas w piękną podróż na Mazury. Poznajemy zazwyczaj losy bohaterów, których los mocno doświadczył. Gdy ukazała się kolejna powieść Autork...

@Bibliotekarka_Natalka @Bibliotekarka_Natalka

Pozostałe recenzje @kasienkaj7

Mister Hockey
"Mister Hockey", Lia Riley

"Zdesperowana, żałosna książkara wierząca w baśnie wyśniła sobie księcia z bajki. Choć właściwie tak możnaby opisać naszą historię." "Mister Hockey" to pikantna komedia...

Recenzja książki Mister Hockey
Z magią jej do twarzy
"Z magią jej do twarzy", Katarzyna Wierzbicka

"- Agata - powiedział wolno. - Byłaś, jesteś i będziesz... - Tak? - Pochyliłam się w jego stronę, kiedy zamilkł w połowie zdania. - Kompletną idiotką - dokończył zimno."...

Recenzja książki Z magią jej do twarzy

Nowe recenzje

Berdo
Berdo
@Logana:

Ostatnimi czasy Bieszczady często są wybierane przez autorów na lokalizację akcji. Również Remigiusz Mróz uległ urokowi...

Recenzja książki Berdo
Podmesze
Podziemny świat pełen magii
@jagodabuch:

"Podmesze" to literacki debiut Piotra Orleańskiego, wrocławskiego twórcy, który przenosi czytelników do tajemniczego, p...

Recenzja książki Podmesze
Pieśń pustyni
„Pieśń pustyni” – Grzegorz Wielgus
@eufrozyne:

Do powieści Pieśń pustyni przyciągnęła mnie okładka. Wszechobecny piasek od razu skojarzył mi się z Diuną Franka Herber...

Recenzja książki Pieśń pustyni
© 2007 - 2024 nakanapie.pl