Cała Twoja, Kochanie

Książka to kontynuację tomu 1, więc znajomość obowiązkowa.

Sophii podczas ciąży zostaje sama. Max dla innej opuszcza kobietę, lecz szybko zdaję sobie sprawę, że popełnił błąd. Próbuję wszystko naprawić, a bohaterka dla dobra dziecka spróbuję walczyć o tę miłość. Nie jest łatwo i wiele pojawią się przeszkód, ale największym z nich to będzie zemsta Dakoty, która nie poradziła sobie ze stratą mężczyzny. Psychicznie się załamała i pragnie mężczyznę tylko dla siebie.

Tom pierwszy miał wiele tematu wojska w sobie i bardzo mi się to podobało. Tutaj pojawią się on, ale już zdecydowanie mniej, aby wzmianki na ten temat, a szkoda. Również większość książki to ciąża bohaterki, a ja w książkach omijam bardziej historii z ciąża, ale nie przeszkadzała mi ona, ponieważ również nie było go jakoś wiele. Głównie książka skupia się na odbudowywaniu relacji i zaufania. Książka jest przyjemna, więc na jeden wieczór zdecydowanie wystarczy, by zacząć z nią swoją przygodę i skończyć.

„Jak wiele musiało się wydarzyć, abyśmy znaleźli się w tym miejscu. Ile musieliśmy stracić, aby teraz odnaleźć się na nowo. Na dodatek w tak trudnej sytuacji.”

Po tym, jak Max złamał serce Sophii i dowiedział się prawdy o Dakocie, starał się odnaleźć ukochaną. Ale nie było to łatwe, pół roku minęło, aż dowiedział się, gdzie przebywa, a gdy pojechał do niej, okazało się, że Sophii jest w ciąży i nie chce go widzieć. I żadne wypowiedziane przez niego słowo nie zmieni tego, a jego czeka długa droga, by odzyskać ją. Gdy oni zaczynali się jakoś dogadywać i zbliżać do siebie. Dakota knuła kolejny plan na zdobycie Maxa. Tylko tym razem chciała rozdzielić ich na zawsze. Nie patrzyła na to, że ma synów i na ich dobro. Całkowicie zawarowała, a jej obsesja i szaleństwo sięgnęły kulminacji. Czy Max i Sophii wyjdą z tego cało? Czy któreś z nich będzie musiało walczyć o życie? Do czego posunie się Dakota?

Ta część i jej fabuła wywróciły wszystko do góry nogami. Sprawiając, że napięcie, strach i niepewność cały czas trzymały mnie w swoich sidłach. W najmniej oczekiwanym momencie ich spokojna bańka po raz kolejny pękła i to przez wariatkę. Dostarczając mi takich emocji, że aż wstrzymywałam oddech w niektórych momentach i modliłam się, żeby to skończyło się inaczej. Karolina wie, jak budować napięcie i w którym momencie rozwalić cały nasz poukładany stan. Wszystko jest tu idealnie połączone by dawać czytelnikowi jak najwięcej emocji. Taką przyjaciółkę jaką miała Sophii,...