Furia

"Marcel Moss"
7.9 /10
Ocena 7.9 na 10 możliwych
Na podstawie 40 ocen kanapowiczów
Furia
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.9 /10
Ocena 7.9 na 10 możliwych
Na podstawie 40 ocen kanapowiczów

Opis

Od obłędu dzieli nas tylko chwila.

Przez świat przetacza się fala totalnego zdziczenia i furii.
Wtorek, godzina 11:45. W czterech różnych miejscach w Polsce zupełnie obce sobie osoby wpadają w szał i na oczach świadków zabijają przypadkowych ludzi. Nie potrafią powiedzieć, dlaczego to zrobiły.
Media szybko podchwytują temat i nagłaśniają "syndrom 11:45”. Według niektórych badań to właśnie o tej porze we wtorki ludzie są najbardziej przemęczeni pracą i sfrustrowani.

Śledztwo prowadzi bezkompromisowy komisarz Konrad Tajner. Próbuje odkryć, co łączyło pogrążoną w depresji nauczycielkę, gnębioną przez szefa pracownicę korporacji, zmagającego się z poważnymi oskarżeniami księdza i wycieńczonego pracą po godzinach lekarza.
Gdy Tajnerowi wydaje się, że jest coraz bliżej rozwiązania zagadki, zostają odnalezione brutalnie okaleczone zwłoki. Rozpoczyna się walka z czasem.
Data wydania: 2022-09-07
ISBN: 978-83-280-9684-4, 9788328096844
Wydawnictwo: W.A.B.
Cykl: Komisarz Konrad Tajner, tom 1
Stron: 352
dodana przez: Vernau

Autor

"Marcel Moss" "Marcel Moss" Marcel Moss to pseudonim tajemniczego autora facebookowego profilu ZWIERZENIE. Jego książki „Nie odpisuj” i „Nie patrz” podbiły listy bestsellerów i sprowokowały czytelników i internautów do gorących dyskusji na ważne tematy społeczne, takie jak prz...

Pozostałe książki:

Nie wiesz wszystkiego Nie odpisuj Pokaż mi Nie wiesz nic Nie patrz Wszyscy muszą zginąć Utraceni Mroczne sekrety Nie krzycz Mój ostatni miesiąc Zaginieni Idealna para Mordercze instynkty Nie wiesz dlaczego Niewinni Furia Już nikt mnie nie skrzywdzi 99 ofiar Tytusa Mayera Nasz pierwszy rok Seryjni mordercy Porwani The Candidates. Panna Richwood Polana Zbrodnia i kara
Wszystkie książki "Marcel Moss"

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Fajnistyczny bigos

28.10.2022

Marcel Moss bardzo chce być fajny. Tak, to jest pierwsza rzecz, która rzuca się w oczy w trakcie lektury tej książki. Bardzo chce by jego powieść była lubiana i też by czytelnicy myśleli o niej jako o mega super hiper ekstra niesamowicie fajnym dziele mega super hiper ekstra niesamowicie fajnego pisarza. Interesujące, że ten fajnizm jest tu zr... Recenzja książki Furia

@Bartlox@Bartlox × 11

"Furia"

9.10.2022

"Furia" Marcel Moss Cykl: komisarz Konrad Tajner (tom 1) Wydawnictwo: W.A.B. Gatunek: kryminał Ilość stron: 352 Rok wydania: 2022 Fabuła: Wtorek, godzina 11:45. W czterech różnych miejscach w Polsce zupełnie obce sobie osoby wpadają w szał i na oczach świadków zabijają przypadkowych ludzi. Nie potrafią powiedzieć, dlaczego to zrobiły. Media ... Recenzja książki Furia

@Marcela@Marcela × 9

FURIA

26.08.2022

Zagrożeni, zranieni, zdradzeni, upokorzeni. Pełni gniewu. Przygotowują się do ataku, by dać upust emocjom. Przyspieszone bicie serca, powiększone źrenice, oddech szybki i płytki. Napięcie w końcu eskaluje. Dopada agresja, która jak fala przepływa przez całe ciało. Furia to część nas. Wybucha siejąc wokół spustoszenie. Aktywny wulkan, który drzemie... Recenzja książki Furia

Furia

27.08.2022

"Jestem twoim cieniem, zabójco. Przyzwyczajaj się, bo prędko się mnie nie pozbędziesz. Będę obserwował każdy twój krok, a gdy nadejdzie właściwy moment, przyjdę po twoją duszę i zrzucę ją prosto do piekła." "Furia" to pierwszy tom nowej serii kryminalnej o komisarzu Konradzie Tajnerze spod pióra Marcela Mossa. Nie mogłam nie przeczytać kolejnej k... Recenzja książki Furia

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Logana
2023-04-29
9 /10
Przeczytane

Ofiara mobbingu, Marlena Lubczyńska, pracuje jako analityk finansowy w dużej korporacji. Problemy w pracy, wywoływane są przez przełożonego Igora Klimka, zaczyna leczyć narkotykami. Ciężko jej wytrzymać bez nich w trudnym środowisku. We wtorek o 11:45 wybucha i morduje przypadkową kobietę.

Na wsi pod Zamościem, w Bolesławcu i Krakowie doszło do podobnych zabójstw, w podobnym czasie. O 11:45 mordercy zabili przypadkowe osoby. Zachowywali się, jakby nie znali swych ofiar i nie planowali zabójstwa. Lekarz, nauczycielka, ksiądz przechodzili załamanie psychiczne związane z pracą. Nie chodzi o potoczne znaczenie, wytarty frazes "wypalenia zawodowego", a o prawdziwy problem psychologiczny.

Komisarz wydziału dochodzeniowo-śledczego stołecznej policji Konrad Tajner "Tajny" prowadzi śledztwo w sprawie zagadkowych zabójstw. Pomagają mu Regina oraz Zuza Korcz. Pikanterii dodaje włączenie w śledztwo byłego przyjaciela Konrada Doriana Brzeskiego.

Marcel Moss po raz kolejny stworzył autentyczne osobowości, które wzbudzają współczucie, sympatię lub antypatię. Choć pierwotnie teoria wydawała mi się naciągana, dałam się porwać fabule. Autor wodził mnie za nos, a finalnie wyprowadził w pole. Nawet nie podejrzewałam takiego obrotu spraw i takiego sprawcy.

Wartka akcja i lekka stylistyka powodują, że ani się obejrzałam, a historia się skończyła.
Rozdziały zaczynają się od statystyk dotyczących wypalenia zawodowego, co od początku sugeruje, że zabójstwa...

× 28 | link |
@Bookmaania
2022-08-30
8 /10
Przeczytane Wydawnictwo WAB Przeczytane w 2022 Współpraca

11.45
Wtorek.
Morderstwo.
W czterech miejscach w Polsce.
Równocześnie.
Powiązania?
Przypadkowi ludzie.

"Czasem chwilą słabości wystarczy, by popełnić największy błąd swojego życia".

Syndrom 11.45 zostaje nagłaśniany przez media społecznościowe, sprawę prowadzi komisarz Konrad Tajner z podkomisarz Zuzą. Starają się grać z czasem, ale i współpracować z innymi kryminalnymi z różnych zakątków kraju. Podczas prowadzenia śledztwa, na jaw wychodzą kolejne tajemnice, ale i zostają odnalezione kolejne zwłoki..

Co też tutaj się zadziało! Furia pełną parą, a szok jaki malował się na twarzy nabrał tylko większego rozpędu.
Dużo się tutaj działo, zwrotów akcji nie brakuje już na samym początku lektury dostajemy mocne wydarzenie. Napięcie towarzyszy podczas całej lektury, a kolejne ciała pojawiają się niczym grzyby po deszczu! Fabuła przemyślana, a połączenie tych wszystkich wątków znalazło wspólny mianownik, który to mnie zaskoczył. Ale można powiedzieć świat jest mały, a wszystko się ze sobą zawsze połączy.
Polubiłam głównych bohaterów, a szczególnie Zuzę za jej bezpośredniość i podejście do życia, chciałabym poznać dalsze jej losy, jak i komisarza Konrada Tajnera, gdzie oprócz dochodzenia nie ma łatwego życia osobistego.
Samo zakończenie zostawia czytelnika w niemałym zaskoczeniem, a wierzcie, że dzieje się tutaj dużo. Czekam na kolejną część!

× 9 | link |
@Marcela
2022-10-09
8 /10
Przeczytane

Kolejna bardzo dobra książka autora, która wciąga od początku, trzyma w napięciu przez cały czas a na końcu mocno zaskakuje wywołując u nas efekt wow. Mało tu krwi, więc po książkę mogą sięgnąć również nieco wrażliwsi czytelnicy. Kawał dobrego, mrocznego i wciągającego kryminału. Polecam serdecznie.

× 5 | link |
@zaczytanaangie
2023-01-19
6 /10
Przeczytane

Twórczość Marcela Mossa wzbudza skrajne emocje, jedni uwielbiają, inni hejtują, a ja po początkowym wkręceniu się w nią zaczynam odczuwać coś na kształt zmęczenia. Niby autor próbuje sił w różnych gatunkach, ale jego książki zaczynają mi się powoli zlewać w jedną całość, bo opierają się na takim samym schemacie. Ma być szybko, mają być ważne i trudne tematy, a zakończenie musi szokować.
"Furia" to powieść otwierająca nowy cykl kryminalny Marcela Mossa. Myślę, że to gatunek, który najbardziej pasuje do jego stylu, bo nie wymaga szczególnie pogłębionej analizy psychologicznej postaci, choć osobiście wolałabym o tych głównych poczytać więcej skoro to ma być dłuższa znajomość. Nie jestem nawet w stanie stwiedzić, czy ich polubiłam. Są tak bezpiecznie schematyczni, że zupełnie nie zapadają w pamięć.
Fabuła jednak wciągnęła mnie od pierwszych stron, tym bardziej, że autor sporo namieszał narracyjnie. Każde morderstwo zostało opisane jakby osobno, choć wydarzyły się w tym samym momencie. Czy ta konkretna godzina miała coś symbolizować? Śledczy starają się znaleźć jakieś inne powiązanie między zbrodniami, ale zwyczajnie się miotają. Byłam mocno zaskoczona przy zakończeniu, gdy okazało się dlaczego tak było.
Konstrukcyjnie, narracyjnie i pod względem intrygi było więc naprawdę ciekawie, ale będę się czepiać tego, że wiele wątków można było tu rozwinąć, choćby historie każdego sprawcy i przynajmniej jednego z głównych bohaterów, jak już wcześniej wspo...

× 2 | link |
@Zakreconaa_19
2022-08-31
9 /10
Przeczytane

🔥 Opinia Przedpremierowa 🔥

Już 7 września swoją premierę będzie miała najnowsza książka @marcelmoss.autor "Furia" rozpoczynająca cykl o komisarzu Konradzie Tajner.

W czterech różnych miejscach w Polsce o godz. 11:45 we wtorek obce sobie osoby wpadają w szał. Osoby te zabijają przypadkowe osoby na oczach świadków. W trakcie przesłuchania nie są w stanie powiedzieć dlaczego to zrobiły. Media szybko nagłaśniają ten temat. Śledztwo w sprawie zabójstwa prowadzi komisarz Konrad Tajner, próbuje wszystko to połączyć w jedną całość. Gdy jest już blisko rozwiązania zagadki, zostają odnalezione brutalnie okaleczone zwłoki. Pytań jest coraz więcej, a czasu coraz mniej.

Ale to było dobre 😍😍 Marcel stworzył tym razem świetny kryminał, który wciąga od samego początku. Książka jest nieodkładalna dopóki nie poznamy zakończenia, a ono wbija w fotel. Ci co znają twórczość Marcel, wiedzą, że porusza on w swoich książkach wiele trudnych tematów i tutaj też ich nie zabrakło. Tym razem mamy doczynienia z mobbingiem i molestowaniem w pracy, alkoholizmem czy wypaleniem zawodowym. Dodatkowo dochodzi wątek kryminalny i śledztwo w sprawie zabitych osób. Gdy już nam się wydaje, że wiemy kto za tym wszystkim stoi, autor serwuje nam nieoczekiwany zwrot akcji. Spora ilość bohaterów sprawia, że momentami można się pogubić, więc trzeba się skupić. Autor świetnie wykreował bohaterów.
Zakończenie było bardzo dobre i mocne, tak jak lubię. Z niecierpliwością będę czekać na kon...

× 2 | link |
@coolturka104
2022-09-14
7 /10
Przeczytane

Mam już za sobą kilka książek Marcela Mossa, ale to właśnie "Furia" wydaje mi się najlepszą z nich. Jakie to szczęście, że to dopiero początek nowej serii.

Wtorek, godzina 11:45. W czterech różnych miejscach w Polsce zupełnie obce sobie osoby wpadają w szał i na oczach świadków zabijają przypadkowych ludzi. Nie potrafią powiedzieć, dlaczego to zrobiły.
Według niektórych badań to właśnie o tej porze we wtorki ludzie są najbardziej przemęczeni pracą i sfrustrowani.

Śledztwo prowadzi komisarz Konrad Tajner, który próbuje odkryć, co mogło łączyć pogrążoną w depresji nauczycielkę, gnębioną przez szefa pracownicę korporacji, zmagającego się z poważnymi oskarżeniami księdza i wycieńczonego pracą po godzinach lekarza.

W każdej swej powieści autor porusza aktualne społecznie tematy, tutaj jest to kwestia wypalenia zawodowego i problemów w miejscu pracy. Przed każdym rozdziałem umieszczono fakty dotyczące tego zjawiska.
W 2019 roku Światowa Organizacja Zdrowia dopisała wypalenie zawodowe do Międzynarodowej Statystycznej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych ICD-11. Problem ten narasta i wciąż jest ignorowany.
Ale czy właśnie to jest motyw?

Komisarz jest nie tylko twardym facetem i sumiennym policjantem, ale też oddanym ojcem. Gdy jego życie prywatne przechodzi kryzys, on musi zmierzyć się z najtrudniejszym śledztwem w swojej karierze. Na szczęście może liczyć na wsparcie przyjaciółki - ambitnej i upartej, ale w pełni lojalnej p...

× 2 | link |
@wfotelu
2022-11-06
7 /10
Przeczytane

Co z ludźmi robi stres orz wypalenie zawodowe? I jakie konsekwencje niosą za sobą wydarzenia z przeszłości? A no właśnie...Odpowiedź na te pytania znajdziecie w "Furii" Marcela Mossa.

Cztery osoby, wszystkie niby sobie obce (ale gdy tak głębiej pogrzebać...), popełniają ten sam okropny czyn w różnych miejscach Polski, na dodatek w tej samej godzinie. 11:45 staje się nagle godziną morderstw, których nikt nie potrafi wyjaśnić. Ofiar przybywa, śledztwo kuleje a zabójca śmieje się policji w twarz.

Co mogę rzec. Książkę się chłonie. Lekkie pióro Marcela sprawia, że historia czyta się sama. Akcja jest bardzo dynamiczna, bohaterowie są ciekawi i nieprzekombinowani, mamy ciekawe zwroty akcji, swego rodzaju edukowanie (na początku każdego rozdziału autor zostawia nam ułamek statystki dotyczącej stresu i wypalenia zawodowego, co podnosi realizm i dodaje pewnego tragizmu całej historii). Może zakończenie nie do końca do mnie przemawia, ale jest sensowne i to się liczy. Mocne 7 gwiazdek.

Książkę odsłuchałam w wersji audio, która notabene była genialnie nagrana. To się po prostu słuchało! Świetna robota lektora.

× 2 | link |
@Gabunia5027
2023-01-13
8 /10
Przeczytane

Polecam zdecydowanie :)

× 2 | link |
@z_ksiazka_w_plecaku
2022-08-21
9 /10

„Furia” to pierwsza część serii o komisarzu Konradzie Tajerze. Biorąc ją do ręki nie spodziewałam się, że będzie to tak dobrze napisany kryminał z elementami thrillera trzymającego w napięciu.

Autor przedstawia nam Marlenę Lubczyńską, która już od pierwszych stron wydawała mi się lekko „szalona”. Kobieta pracowała w korporacji, w której była gnębiona przez swojego szefa Igora. Wychodząc z koleżanką na kawę by zwierzyć się jej z tego co dzieje się w jej pracy, nagle jakby wpadła w trans i zadźgała obcą sobie osobę. Zadała jej parę ran nożem, które były powodem zgonu. Dlaczego to zabiła niewinną osobę? Czy w ten sposób chciała odreagować przeżycia i narastającą frustrację związaną z sytuacją w pracy?

Jak się później okazuje do podobnych incydentów dochodzi w innych częściach Polski: w Bolesławcu, w Krakowie i nieopodal Zamościa. To co łączy osoby, które popełniły zbrodnie, to fakt, że działały jakby w transie, nie znały swoich ofiar i zaatakowały równo o 11.45. Żadna z tych osób nie miała również przeszłości kryminalnej. Zabójcy to: nauczycielka, która zmagała się z depresją, ksiądz z poważnymi oskarżeniami i lekarz, który pracował ponad swoje siły.

Dlaczego w różnych częściach Polski doszło do takich zbrodni? Czym były kierowane osoby je popełniające i dlaczego o 11.45 dochodziło do tych przestępstw? Czy 11.45 to jakiś symbol lub syndrom? Na te pytana odpowiedzi próbuje znaleźć komisarz Konrad Tejner. Jeśli chcec...

× 1 | link |
PA
@Park2Read
2022-09-25
8 /10

Złość jest silnym, naturalnym uczuciem, istniejącym po to, aby nas chronić. Nie musi nikomu wyrządzać krzywdy i nie musi prowadzić do agresji ale gdy dusimy ją w sobie latami, jej tłumienie może być w ostatecznym rozrachunku gorsze niż natychmiastowa eksplozja negatywnych emocji.

Wtorek, godzina 11:45. W czterech różnych miejscach w Polsce zupełnie obce sobie osoby wpadają w szał i na oczach świadków zabijają przypadkowych ludzi. Początkowo nie potrafią, bądź nie chcą powiedzieć, dlaczego to zrobiły.

Media szybko podchwytują temat i nagłaśniają "syndrom 11:45”. Według niektórych badań to właśnie o tej porze we wtorki ludzie są najbardziej przerażeni perspektywą pracy przez kolejne dni, sfrustrowani faktem, że do weekendu wciąż tak daleko.

Świetny, w moim odczuciu, punkt wyjściowy nowej powieści Marcela Mossa "Furia", zaskakujący, oryginalny. Książka otwiera nową serię kryminalną i okazuje się być eksplozją emocji. Aktualnych, jak również tych zepchniętych wewnątrz, kiełkujących pod złudną przykrywką spokoju. Intryga jest naprawdę ciekawa, tempo nie zwalnia, trzymając czytelnika w napięciu.

Śledztwo prowadzi komisarz Konrad Tajner, który jednocześnie boryka się z problemami natury osobistej. Czy uśpią one czujność policjanta?
Bohater próbuje dociec, co łączyło pogrążoną w depresji nauczycielkę, mobbingowaną pracownicę korporacji, zmagającego się z poważnymi os...

× 1 | link |
@paulinkusia1991
2022-09-15
8 /10
Przeczytane

Wtorek, godzina 11:45. W czterech różnych miejscach w Polsce zupełnie obce sobie osoby wpadają w szał i na oczach świadków zabijają przypadkowych ludzi. Nie potrafią powiedzieć, dlaczego to zrobiły.
Media szybko podchwytują temat i nagłaśniają "syndrom 11:45”. Według niektórych badań to właśnie o tej porze we wtorki ludzie są najbardziej przemęczeni pracą i sfrustrowani.
Śledztwo prowadzi bezkompromisowy komisarz Konrad Tajner. Próbuje odkryć, co łączyło pogrążoną w depresji nauczycielkę, gnębioną przez szefa pracownicę korporacji, zmagającego się z poważnymi oskarżeniami księdza i wycieńczonego pracą po godzinach lekarza.
Gdy Tajnerowi wydaje się, że jest coraz bliżej rozwiązania zagadki, zostają odnalezione brutalnie okaleczone zwłoki. Rozpoczyna się walka z czasem.

To moje czwarte spotkanie z twórczością autora, a książka "Furia" otwiera nową kryminalną serię #komisarzkonradtajner. Już od pierwszych stron zostałam wciągnięta do świata Konrada i prowadzonego przez niego śledztwa. Z ogromnym zainteresowaniem śledziłam postępy jakie udało mu się poczuć w związku z "syndromem 11:45" , a emocje jakie towarzyszyły Tajnerowi w tym czasie udziały się podczas czytania również mi. W tej historii wszystko zostały naprawdę świetnie dopracowane i przemyślane, a główny bohater naprawdę dobrze wykreowany. Już nie raz wspomniałam, że bardzo lubię kiedy w kryminałach głównymi bohaterami są śledczy/policjanci, uwielbiam przyglądać się ich pracy, a czasami mam nawet...

× 1 | link |
@wdrugimswiecie
2022-09-08
7 /10

Cztery różne miejsca w Polsce,godzina 11.45. Obce osoby wpadające w szał zabijają przypadkowych sobie ludzi.

Nie potrafią wyjaśnić co nimi kierowało. W mediach zabójstwa nazwane "Syndromem 11.45" jeszcze bardziej przerażają społeczność.

Sprawę prowadzi komisarz Konrad Tajner. Próbuje rozwikłać motywy zabójstwa nauczycielki, pracownicę korporacji, księdza oraz lekarza.

Z każdym zbliżającym się krokiem do rozwiązania zagadki pojawia się coraz więcej zwłok. Rozpoczyna się walka z czasem.


Lubicie polskie kryminały? Sięgacie po nie często czy raczej sporadycznie?

Gdy dowiedziałam się,że Marcel Moss postanawia napisać swój pierwszy kryminał w swoim dorobku musiałam koniecznie ją przeczytać. Miałam bardzo wysokie oczekiwania, które rosnął z każdą książką autora. Jest jednym z moich ulubionych pisarzy,więc dużo oczekuje. Jak było tym razem z "Furia"?

Ciężko mi piszę się tą recenzje. Ciężko z tego względu iż nie wiem do końca do tej pory co o niej myśleć. Pan Marcel zdecydowanie potrafi budować napięcie, niejednokrotnie wpłata w najmniej spodziewanym przez czytelnika momencie plot twisty.

Z tą konkretnie powieścią miałam problem z dużą ilością bohaterów. Z jednej strony jest to dla mnie zrozumiałe, mamy tutaj wielkowatkowosc - śledztwo jak również prywatne życie komisarza Tajnera.

Bardzo przypadły mi do gustu podrozdziały opowiadające o życiu każdego z morderców przed godziną 11.45 .

Nie mogę po...

× 1 | link |
@very.little.book.nerd
2022-10-06
9 /10
Przeczytane

Muszę przyznać, że jeśli chodzi o tempo pisania, Remigiusz Mróz ma godnego przeciwnika. Marcel Moss szaleje ostatnio z nowymi premierami, a jedną z najnowszych jego książek jest właśnie “Furia”. W odróżnieniu od poprzednich, “Furia” nie jest thrillerem, lecz pełnym wartkiej akcji kryminałem.

“Wtorek, godzina 11:45. W czterech różnych miejscach w Polsce zupełnie obce sobie osoby wpadają w szał i na oczach świadków zabijają przypadkowych ludzi. Nie potrafią powiedzieć, dlaczego to zrobiły.”

Co łączy ze sobą Marlenę, Teresę, Artura i księdza Piotra? Dlaczego każde z nich tego samego dnia i o tej samej godzinie pozbawiło życia niewinną osobę? Od samego początku byłam ogromnie ciekawa, jak potoczy się fabuła i jakie wydarzenia sprawią, że wszystkie elementy tej pokręconej układanki trafią na swoje miejsce. Muszę przyznać, że Marcel Moss jak zwykle mnie zaskoczył, bo takiego plot twistu, jaki autor zafundował czytelnikom pod koniec, kompletnie się nie spodziewałam.

“Furia” to książka idealna dla wszystkich miłośników wartkiej akcji. W książce mnóstwo się dzieje, sam komisarz ma ręce pełne roboty, a dodatkowo wplecione w fabułę retrospekcje przybliżają czytelnikowi postacie czterech zabójców. Z jakimi problemami się zmagają? Co doprowadziło ich do miejsca, w którym są teraz? I najważniejsze - co ich ze sobą łączy?

Fajnym smaczkiem są umieszczone na początku każdego rozdziału smaczki i statystyki dotyczące wypalenia zawodowego - problemu, któr...

× 1 | link |
@aniabex
2022-08-29
8 /10

„Czasem chwila słabości wystarczy, by popełnić największy błąd swojego życia”.

Wtorek.
Godzina 11:45.
W czterech różnych miejscach w Polsce, cztery osoby ogarną amok. W widowiskowy sposób dokonały zabójstwa obcych sobie osób. Dlaczego to zrobiły?

Marlena, 25-letnia ofiara mobbingu pracująca w korporacji.
Teresa, 57-letnia nauczycielka wypalona zawodowo.
Artur, 36-letni ciągle przepracowany lekarz.
Piotr, 42-letni ksiądz niedawno oskarżony o molestowanie dziecka.

Wszyscy podejrzani mieli problemy w życiu zawodowym. Wszyscy wpadli w szał tego samego dnia o tej samej porze. Takie rzeczy nie dzieją się przypadkowo. Czy to jest właśnie klucz do rozwiązania tej skomplikowanej sprawy okrzykniętej przez media „syndromem 11:45”?

Z tym pytaniem przyjdzie się zmierzyć komisarzowi Konradowi Tajnerowi z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego Komendy Stołecznej. Facetowi z krwi i kości, który zrobi wszystko, by wycisnąć prawdę z zatrzymanych..

Marcel Moss wrzuca nas w świat tak realny, że aż boli. Dobitnie, bezkompromisowo i w swoim autorskim stylu pokazuje, jakie życie potrafi być brutalne, jak często weryfikuje pokładane w nim oczekiwania. Autor oczywiście rzuca światło na szereg współczesnych problemów, od mobbingu, wypalenia zawodowego, depresji, przemocy, stresu w pracy, konsekwencji życiowych decyzji, poprzez brak tolerancji, chęć zemsty, uzależnienia, aż do życiowych punktów zwrotnych, gdzie poczucie niesprawiedliwości,...

× 1 | link |
@lukaszgrudzinski21
2022-09-02
9 /10

4 zbrodnie. Każda inna. W innych miastach. Zabójcy całkiem różni. Co ich łączy? Godzina 11 : 45. Wszystkie cztery zbrodnie zostały popełnione w tym samym momencie.

Książkę przeczytałam w jeden dzień. Byłam tak zainteresowana kto, po co i dlaczego, że oderwać się nie mogłam. Mamy 4 zabójców. Poznajemy 4 życiorysy, co pozwala nam bardziej poznać bohaterów. Każda historia jest inna i każdy jest inny. Nauczycielka, pracownica biurowa, ksiądz oraz lekarz. Wszystko, co zawiera, książka jest interesujące.

Do tego wszystkiego poznajemy komisarza Konrada, który próbuje zagadkę rozwiązać. Oraz jak osoby trzecie potrafią zawładnąć naszym rozumem. Autor również i w tej książce dodał troszkę tematu LGBT, co mnie zaskoczyło i nie byłam na to przygotowana, ale temat był poboczny i nie było go aż tak wiele.

Mamy temat lekarza, który został oskarżony o śmierć dziecka. Gnębiona pracownica oraz ksiądz z oskarżeniami pedofilii i nauczycielka z depresją. Więc mamy dużo ciężkich tematów, których Autor zawsze się łapie i super przedstawia nam te tematy. Za to uwielbiam styl autora a tutaj dostałam tego wiele więc jestem w niepowzięta. Do tego tajemnice I zagadki do samego końca. To jest ten stary Moss, którego polubiłam i z niecierpliwością będę czekała na dalsze jego książki. FURIA to książka, która pokazuje jak, wiele można zrobić dla swoich bliskich oraz pod pływem innych.

× 1 | link |
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

O nie! Książka Furia. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl