Hey, I slept with your crush

,,Powiem wam coś, co być może zabrzmi zaskakująco i kontrowersyjnie - nie warto walczyć o przyjaźń, warto jednak walczyć O przyjaciela, ponieważ jeżeli ma się sentyment do relacji oraz zbudowanej już przeszłości - to może pozostać dobrym wspomnieniem, ale jeżeli kocha się tego człowieka, którego ma się obok siebie, trzeba akceptować i przejmować jego realna aktualną wersję, nie tę przeszłą i wyobrażoną.,,

Jossie jest uczennicą ostatniej klasy liceum. Dziewczyna wiedzie spokojne życie. Żyje z dnia na dzień i nie ma zmartwień. No może jedno ma, sypia z Lukiem Prestonem – chłopakiem, w którym podkochuje się jej przyjaciółka.
Chodź Jossie z Lukiem żyje jak pies z kotem to nie przeszkadza im to w spotkaniach. Przyciąga ich ku sobie jakas dziwna siła. Dziewczyna zastanawia się jak dała wciągnąć się w ten syf.

“Nie zamierzałam go zdobywać, nie potrzebowałam tego. My się tylko ze sobą przespaliśmy.”

Co wyniknie z tego trójkąta?

Kochani chodź książka nie jest wybitna, to pozwala nam spędzić miły czas z bohaterami których, trudno nie polubić. Chodź przyjaciółka Jossi może Was irytować. Autorka ma fajny styl pisania dzięki czemu od pierwszej do ostatniej strony nie można się oderwać. Historia płynie nie za szybkim tokiem więc na spokojnie możemy wszystko zrozumieć.
Książka napisana z perspektywy jednego bohatera przez co lepiej możemy wczuć się w to co czuje bohaterka.
Polecam na te zimowe wieczory idealna.

🍁Recenzja🍁

"Nie­na­wiść i mi­łość – to naj­sil­niej­sze, co może czło­wie­ka spo­tkać, ku iro­nii, te dwa kon­tra­sty róż­nią się chyba tylko nazwą. Dzia­ła­ją iden­tycz­nie, prze­kształ­ca­ją się w sie­bie na­wza­jem, na­praw­dę można po­tra­cić przez nie zmy­sły."

Jossie to młoda dziewczyna, ostatniej klasy liceum. Jej najlepszą przyjaciółką jest Holly. I tutaj zaczyna się cała akcja książki. Jest taki jeden chłopak, który podoba się jej przyjaciółce. Ona chce jej pomóc, aby coś między nimi zaiskrzyło, tylko nie przewidziała jednego, że jedna noc wszystko przekreśli i jeszcze bardziej skomplikuje. Został w jej myślach... Co z tego wyniknie? Czy przekreśli to jej przyjaźń? Jak wiele zaryzykuje? I najważniejsze pytanie, czy warto?

"Hey I slept with your crush" to książka, która uświadamia nas, że uczyć nie można oszukać. Kiedy dwa serca są sobie bliskie, to w końcu się połączą, ale kiedy jest to wymuszone, żadna siła nie sprawi, że będą razem.

Jest to debiut, który w mojej ocenie jest udany i sprawił, że spędziłam miły wieczór w jego towarzystwie. Od pierwszej strony zostałam wciągnięta w świat bohaterów i przemyśleń bohaterki, których w moim odczuciu, było troszkę za dużo. Fakt były one pouczające i dawały do myślenia, ale czasami co za dużo to niezdrowo. Pomijając ten jeden minus, to akcja książki, co chwilę mnie zaskakiwała. Było tutaj tyle momentów, których nie sposób przewidzieć. Emocje także wzniosą was na wyżyny, a pożądanie, kt...

Prawdziwa przyjaźń potrafi wybaczyć wiele.Wspierać się nawzajem oraz mówić o wszystkim.
Czy taka była przyjaźń pomiędzy bohaterkami:Jossie i Holly?Mam trochę mieszane uczucia.Jossie jest wobec przyjaciółki szczera i chciałaby powiedzieć o swoich uczuciach wobec Luke’a.Strach przed konsekwencjami sprawia,że ukrywa to przed Holly.W przyjaźni dziewczyn „czegoś” brakuje,by mogły być wobec siebie szczere.
Mogłabym potępić zachowanie Jossie i jej skrywany sekret przed przyjaciółką.Jednak od samego początku jej kibicowałam i wierzyłam w nią,by wreszcie odważyła powiedzieć o swoich uczuciach do Luke’a…Co się musiało stać,by prawda ujrzała światło dzienne?Jakie oblicze pokazała Holly?Prawdziwa przyjaciółka powinna zrozumieć,bo przecież z chłopakiem nic ja nie łączyło,tylko jej się podobał…

Jest to debut autorki idealny nie tylko dla młodego pokolenia.Historia opisuje relacje młodych osób,które boją się podjąć odważnej decyzji i powiedzieć publicznie o swoim związku.Uczą się dopiero życia i relacji pomiędzy sobą.Błądzą…nie wiedząc,co zrobić,by nikogo nie zranić.
Towarzyszymy bohaterom w czasie nauki w szkole i podczas codziennych przyjemności.
Wchodząc w dorosłe życie dowiadują się o odpowiedzialności i ponoszenia konsekwencji swoich czynów.

Polecam sięgnięcia po książkę i poznania nastoletnich rozterek przed dokonaniem właściwej decyzji.Przekonacie się,że prawdziwa przyjaźń może okazać się zgoła inna niż myśleliśmy…

Ta książka była przeurocza - naprawdę! Słodko - gorzka, zabawna i wciągająca historia, przy której świetnie się bawiłam i bardzo nie chciałam żeby się kończyła. Pierwsze co moim zdaniem ją wyróżnia to pierwszoosobowa, bardzo luźna i nieco filmowa narracja (tak! Bardzo chciałabym obejrzeć ekranizację!) . Bohaterka ma do siebie ogromny dystans, jej przemyślenia są zabawne ale również dość dojrzałe. Jej relacja z Prestonem to istna mieszkankach wybuchowa - pełna słownych przepychanek, wzajemnych docinek i rozwijającego się gorącego pożądania. Uwielbiam ich! Choć jest to dość romantyczna historia to nie brakuje w niej dylematów, trudnych do zidentyfikowania uczuć i rozterek. Momentami miałam tylko wrażenie, że jakieś pojedyncze wtrącenia zupełnie nie pasowały do sytuacji czy toku rozmowy, ale to już jakieś tam moje małe czepianie się. Ogólnie pióro Julii Kubickiej bardzo przypadło mi do gustu, co w zasadzie zadziwiło samą mnie, ale bardzo chętnie sięgnę po kolejne książki autorki.

Młodzieżówka w mojej ocenie mogłaby być lepiej przedstawiona. Przyjaźń Jossie i Holly moim zdaniem została ukazana w złym świetle. Ich relacja była bardzo toksyczna. Żadna prawdziwa przyjaciółka nie zrobiłaby niczego za plecami tej drugiej, tym bardziej nie zacznie chodzić do łóżka z jej crushem. Holly potrafiła dogryzać na każdym kroku, nie zważając na uczucia Jossie. Dziwię się, że się przyjaźniły. Roden nienawidzi Luke'a Prestona, ale z nim romansuje. Ponadto, do fabuły wkradł się chaos i marny styl pisania. Zakończenie w żaden sposób mnie nie powaliło.

„Hey, I slept with your crush” to ciekawa, dość realistyczna historia o młodych ludziach. Mnie się podobała i polecam.