„Nienawiść nie bierze się znikąd (…).
Nienawiść.
Motywem zbrodni w Rakowiskach była nienawiść.
Tak po prostu?”.
On – chłopak tak zwanego dobrego domu, kulturalnym, perspektywiczny, „z kasą i klasą”. Jedyne dziecko swoich rodziców – ukochany, wyczekiwany. Tak szybko wyrósł z niego młody mężczyzna u progu dorosłości, uczeń najlepszego liceum w mieście, ba nawet w powiecie. Duma matki i ojca. Zawsze schludnie ubrany, niewyróżniający się z tłumu. Sprawiający wrażenie grzecznego i ułożonego. Majacy przyjaciół, znajomych, dziewczynę.. psa. Jak każdy nastolatek ciekawy świata i niestroniący od „próbowania” jego smaków.. Niedawno wprowadził się do nowego, wypasionego domu z ogrodem, na który jego rodzice pracowali całe życie.
Ona – jeszcze wciąż nastoletnia młoda kobieta. Wychowywana przez samotną matkę, która jednak wolała skupić swoją całą uwagę na karierze, niż na potrzebach własnego dziecka, których nie sposób zaspokoić tylko pieniędzmi i prezentami. Zbuntowana, pyskata, łamiąca zakazy, niestosująca się do zakazów, negująca wszelkie zasady. Wyróżniająca się z tłumu wyglądem i własnym zadaniem.. Ogólnie nielubiana i nieakceptowalna. Gdzieś tam głęboko – zraniona i przerażona dziewczyna ukrywająca się pod pancerzem twardej, cynicznej, butnej i aroganckiej laski niestroniącej od używek i będącej „ponad to”.. ponad wszystko. Inteligentna, wrażliwa, tak naprawdę chyba niepewna siebie dziewczyna z potężnymi brakami emocjonalnymi.
On zawsze po...