Świąteczna noc

Nie spodziewałam się, ze książka mnie tak zauroczy. Zbiór ciekawych opowiadań z dawnych czasów. Niektóre z tych historii znamy inne przeczytamy może po raz pierwszy.

Głównym motywem są święta, wigilią. Poznajemy zwyczaje, jakie panowały wtedy. Pojawiają się cuda związane z tym okresem. Każda historia ma swój morał. Jedne są pełne ciepła inne smutne. Udziela się nam magia. Historie to klasyka. Mamy tu np. Andersena, Prusa, Orzeszkowa, Dikensa i wiele innych.

Ponieważ historie to klasyk, pisane już dawno temu mamy tu także w niektórych specyficzny język. Muszę przyznać, że ciekawie, choć z trudem, się je czyta. Mimo wyjaśnień znaczenia "dziwnych" słów nie sposób był czasem się nie uśmiechnąć ... W dodatku opisy śniegu, strzykającego mrozu. Ech już tego klimatu świątecznego u nas brak.

Gdybym miała podsumować książkę "Świąteczna noc". To idealna lektura, na ten przedświąteczny czas i odskocznia o współczesnych książek i tego typu opowiadań. Polecam

W książce znajdziemy zbiór dziesięciu opowiadań z zimą w tle. Część autorów każdy zna (a przynajmniej tak mi się wydaje), jednak są i takie mniej znane. Sprawia to, że czytelnik może przeczytać coś, co już wcześniej znał, co wywoła u niego wspomnienia, ale również odkryć coś zupełnie nowego. Opowiadania są ciekawe i klimatyczne. Każde z nich ma coś w sobie, co sprawia, że wywołało we mnie wiele emocji, zabrało w przeszłość.

Opowiadania utrzymane są w pierwotnej wersji, a ponieważ pisane dość dawno, język jest trochę inny niż ten używany na co dzień. Według mnie to zaleta książki.

„Świąteczna noc” to pozycja, która przeniesie nas w czasie, pozwoli odkryć nieznane opowiadania, a także przypomnieć sobie te doskonale nam znane. Znajdziemy w niej wielu wartościowych autorów. Moim zdaniem warto po nią sięgnąć i przywołać klimat świąt sprzed lat. Polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2020/12/wydawnictwo-waspos-ksiazka-pt.html

Lubicie klasykę? Ja czasami lubię sobie przeczytać coś innego...
Piękne opowiadania i ten świąteczny czas.....To była niezwykła podróż w czasie 😊 opowiadania w pierwotnej wersji ze starym językiem... Część z nich czytałam po raz pierwszy a niektóre po raz kolejny jak choćby "Dziewczynka z zapałkami" i "Choinka" Andersena czy też fragment "Chłopów" Reymonta oraz "Ania z Zielonego Wzgórza", zresztą są to klasyki z którymi każdy z nas miał doczynienia.
Dzięki tym opowiadaniom poczułam prawdziwą, mroźną zimę, cudowną rodzinną atmosferę świąt, mimo że w niektórych domach bieda wyzierała z każdego kąta a i też nie wszystkim udało się zasiąść do wigilijnego stołu.
Poczułam radość i nostalgię, tęsknotę i nadzieję...
To nie są opowiadania do przeczytania na raz bo sprawiły że zwolniłam tempo, zaczęłam sięgać pamięcią do swojego dzieciństwa żeby sprawdzić ile z tych tradycji pozostało do dzisiaj.
Czy warto po nie sięgnąć? Zdecydowanie....

W tej książce znajdziecie zbiór dziesięciu pięknych opowiadań, które powinien przeczytać każdy z nas. Znajdziemy tu takich autorów jak: Eliza Orzeszkowa, H. Ch. Andersen czy Biskup Badurski. Wszystkie spisane są w oryginalnym języku, bardzo starodawnym, lecz obecnym w dziejach naszych dziadków i pradziadków. Czytając ją, poczułam tęsknotę za tym, czego już z nami nie ma. Za osobami, które odeszły, lecz nadal tkwią w naszej pamięci, wspominane poprzez właśnie takie chwile. Te wszystkie czasy, kiedy dzieci bawiły się na dworze bez względu na porę roku. Czasy w których trzeba było chodzić do lasu po drzewo, by wystarczyło na cała zimę. Kiedyś bowiem dzieci uczestniczyły we wszystkich pracach domowych, czy też nadwornych. Wiedziały, że tylko ciężką pracą mogą sprawić, że będzie im w domu ciepło i będą miały co jeść. Żadna praca ich nie hańbiła w przeciwieństwie do czasów obecnych, gdzie tylko komputery, czy telefony mają w głowach. Tamte czasy choć trudne, to jednak były niezwykle rodzinne. Czasem było w domu zimno, nawet niekiedy nie mieli co włożyć do garnka, a i tak potrafili być szczęśliwi. Cieszyli się bowiem samym faktem, że są razem. Rodzina miała dla nich ogromne znaczenie.
Mi spodobało się opowiadanie, którego nie znałam, czyli ,, Obrazek ze wsi" pana Biskupa Badurskiego. Choć miał on olbrzymie serce dla wszystkich, to jednak jemu samemu w domu się nie powodziło. Zawsze wszystkim pomagał i kiedy już stracił nadzieję, że jego los się odmieni, przybył do niego kto...

To cudowna książka, która nie tylko umilała mi przedświąteczne wieczory ale też zagwarantowała cudowną podróż do czasów dzieciństwa i spotkań z dziewczynką z zapałkami czy Anią z Zielonego Wzgórza 😊
Moje wewnętrzne dziecko znów z wypiekami na twarzy czytało o choince, która stała się świątecznym drzewkiem w pewnym domu, cieszyło się razem z Anią z bufiastych rękawów czy słuchało opowieści małego świerszcza.....

❄️🎄🌟❄️🎄🌟❄️🎄🌟❄️

A jeszcze większą przyjemność przyniosła mi możliwość przeczytania baśni Andersena moim córeczkom 😊💖

I wiecie, nawet ja jakoś inaczej je odebrałam....

Ta przepięknie wydana antologia to nie tylko świąteczne baśnie Andersena, to taw spędzonego w gronie tych najważniejszych 😊

❄️🌟💝❄️🌟💝❄️🌟💝❄️

Polecam ją wszystkim nie tylko na czas świąt ale także na długie, zimowe wieczory 😊 niektóre historie poznałam po raz pierwszy a do niektórych wróciłam po latch, pełna ekscytacji i wzruszenia....

Ukłony i podziękowania kieruję do @waspos za egzemplarz tej przepięknej antologii 💝💝💝💝

#recenzja #mojarecenzja #antologia #opowiadania #świątecznanoc #cudownyczas #gwiazdka #powrótdodzieciństwa #polskibookstagtam #wolsztyniankaczyta #zaczytanamateczka #wydawnictwowaspos #christmasbook #christmasanthology #review #xmas #booklover

"Świąteczna Noc" to zbiór dwunastu opowiadań o tematyce świątecznej. Opowiadania te, to dzieła klasyków polskich ale i zagranicznych, których twórczość jest doskonale znana na całym świecie. Jedne z nich są doskonale znane szerokiej publiczności, inne są mniej znane, co nie zmienia faktu, że są absolutnie cudowne. Bardzo podoba mi się pomysł zebrania ich w jednym miejscu, w jednej książce.

Opowiadania zawarte z zbiorze "Świąteczna Noc" są wyjątkowe i zabierają Czytającego do czasów dzieciństwa, lub dzieciństwa ich rodziców lub dziadków. Ich klimat, styl pisania, język jakim są napisane są cudowne i stanowią nieodłączny element kultury polskiej i zagranicznej, tak bardzo cennej na przestrzeni czasu. Mają w sobie pewien niepowtarzalny czar, którego nie da się podrobić. Coś co podoba mi się niezmiennie w starszych opowiadaniach, to płynący z nich niezmiennie morał, który jest niezwykle aktualny mimo upływającego czasu. Opowiadania te, stanowią podróż przez kraje i przez epoki. Tworzą niepowtarzalny klimat świąt Bożego Narodzenia, bez nich ten magiczny czas w roku nie byłby taki sam.

Czytelnik może dostrzec, jakie zwyczaje, tradycje panowały w czasach życia Autorów. Dostrzegamy jak bardzo tamte święta różnią się od tych nam współczesnych. W opowiadaniu Marii Dąbrowskiej "Boże Narodzenie" Czytelnik patrzy na nie oczami dziecka, które wyczekuje tego magicznego czasu w roku. Na każdym z etapów widać ogromną ekscytację, niecierpliwość, ale i ogromn...

To ostatnia antologia, którą przeczytałam w 2020 roku i muszę przyznać, że mam już przesyt opowiadań. Grudzień i listopad to był czas, w którym przeczytałam bodajże pięć książek tego typu. Ale wróćmy do „Świątecznej nocy”.

Jest to zbiór dwunastu opowiadań. Niestety większość z nich sprawiła, że poczułam się jakbym znów była w szkole podstawowej i została zmuszona do czytania lektur. Jestem osobą, która nie przeczytała większości lektur, bo zwyczajnie nie podobały mi się. Wiem, wiem, to klasyka literatury. Jednak słownictwo w tych tekstach po prostu mnie przeraża. Nie raz musiałam jedno zdanie czytać dwa razy, by je zrozumieć.

Jednak były trzy ostatnie opowiadania, które bardzo przypadły mi do gustu.