Zła mamusia

Tina Baker
7.6 /10
Ocena 7.6 na 10 możliwych
Na podstawie 36 ocen kanapowiczów
Zła mamusia
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.6 /10
Ocena 7.6 na 10 możliwych
Na podstawie 36 ocen kanapowiczów

Opis

Chciała mieć dziecko... więc je sobie wzięła.

Bogata i piękna Sara ma wszystko, czego kobieta mogłaby pragnąć. Poza własną córką. Więc kiedy widzi Kim – w zaawansowanej ciąży, przyklejoną do telefonu i kompletnie ignorującą najstarsze ze swoich dzieci w zatłoczonym sklepie – robi to, co zrobiłby każdy. Zabiera je. Jednak mała Tonya nie przypomina córki, na jaką liczyła. Podczas gdy Tonya zawzięcie opiera się wszelkim próbom, by zrobić z niej idealne dziecko, Kim zostaje przez media okrzyknięta mianem „wyrodnej matki”, której powinno się odebrać również pozostałe dzieci. Dręczona wspomnieniami własnego dzieciństwa, nie chcąc grać według zasad prasy, zaczyna tracić kontrolę i odwraca się przeciwko tym, którzy ją kochają. Choć na pierwszy rzut oka dzieli je wszystko, Sara i Kim mają więcej wspólnego, niż mogłyby sobie wyobrazić…
Tytuł oryginalny: call me mummy
Data wydania: 2022-04-27
ISBN: 978-83-8195-943-8, 9788381959438
Wydawnictwo: Filia
Seria: Mroczna strona
Kategoria: Sensacja Thriller
Stron: 456
dodana przez: Vernau

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Zła mamusia

WYBÓR REDAKCJI
7.10.2023

Tuż przed świętami Sara wybiera się na zakupy. W jednym ze sklepów spotyka Tonyę, pięcioletnią dziewczynkę, której matka jest zbyt zajęta, by zwrócić na nią uwagę. Gdy na ramieniu dziewczynki zauważa ślad po ugryzieniu postanawia uratować dziewczynkę i zabrać ją do siebie. W końcu będzie miała upragnione dziecko. Powieść w głównej mierze opowiedz... Recenzja książki Zła mamusia

@Anmar@Anmar × 10

Siła macierzyństwa...

18.06.2022

"Chciała mieć dziecko... więc je sobie wzięła." "Zła mamusia" to dobry thriller psychologiczny, który porusza bardzo trudne tematy: macierzyństwo i jego brak, utratę dziecka, trudne dzieciństwo mające odbicie w życiu późniejszym. Sara jest zamożną i ładną kobietą, ale do szczęścia brakuje jej wymarzonego dziecka. Odkąd pamięta to zawsze marzyła o... Recenzja książki Zła mamusia

@maciejek7@maciejek7 × 23

Zła mamusia

19.11.2023

Takie książki są jak śmieciowe jedzenie. Na chwilę sycą zaspokajając głód czytania ale po chwili człowiek w ogóle nie pamięta czy coś jadł. Ale niech pierwszy rzuci kamieniem, ten kto od czasu do czasu nie ma ochoty na hamburgera z frytkami i colą (dietetyczną oczywiście). Sięgając po książkę Tiny Baker "Zła mamusia" zakładałam, że to lektura na ... Recenzja książki Zła mamusia

@Jezynka@Jezynka × 11

Moja córeczka.

15.05.2022

A gdyby tak pójść do centrum handlowego i wziąć sobie dziecko, o którym się zawsze marzyło? Niekoniecznie zgodnie z wolą rodzica.. Sara ma stabilne życie, jest bogata, ma wspaniały dom i wszystko czego tylko zapragnie. Z małym wyjątkiem.. Nie może mieć dziecka, przez co odczuwa niewyobrażalny ból. Kiedy więc będąc w centrum handlowym zauważa kobi... Recenzja książki Zła mamusia

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@maciejek7
2022-06-18
7 /10
Przeczytane

"Chciała mieć dziecko... więc je sobie wzięła."
"Zła mamusia" to dobry thriller psychologiczny, który porusza bardzo trudne tematy: macierzyństwo i jego brak, utratę dziecka, trudne dzieciństwo mające odbicie w życiu późniejszym.
Sara jest zamożną i ładną kobietą, ale do szczęścia brakuje jej wymarzonego dziecka.

× 7 | link |
@gosia_myst
2022-05-15
7 /10
Przeczytane

Sara z pozoru ma wszystko. Ale brakuje jej jednego zawsze chciała mieć dziecko co niestety nie było jej dane. Gdy pewnego dnia widzi zmęczoną, ciężarną Kim, która nie zwraca uwagi na najstarszą córkę postanawia ją porwać. Niestety Tonya nie jest taka jak sobie wymarzyła. Dziewczynka ma swoje wady, ciężko nauczyć ją dobrych manier, a przede wszystkim nie chce zapomnieć o swojej matce.

„Zła mamusia” to niezwykle wciągający thriller psychologiczny ukazujący nam całą historię z kilku perspektyw. Krótki rozdziały pełne są emocji, ukazując dramaty rodzinne. Autorka bardzo dobrze nakreśliła portret psychologiczny obu kobiet, pokazując jak ich przeszłość rzutowała na ich wybory i decyzje oraz jak na nie wpłynęła. Historie obu kobiet są przejmujące, momentami wręcz tragiczne. Autorka w bardzo obrazowy sposób pokazała iż każdy z nas inaczej przeżywa stres, tragedię która go dotknęła, a dodatkowe oceny czy wręcz momentami lincz ze strony otoczenia nie pomagają. Mimo, iż całość nie jest zbyt dynamiczna, a akcja w pewnym momencie zdecydowanie zwalnia to naprawdę książka warta uwagi. To naprawdę dobra pozycja zarówno dla fanów thrillerów jak i lżejszych pozycji.

× 5 | link |
@kryminal_na_talerzu
2022-05-23
8 /10

„Zła mamusia” to brytyjski thriller psychologiczny, debiut literacki Tiny Baker, który zaskoczył mnie tym, jak dobry się okazał! Jest to historia porwania 5letniej dziewczynki – przedstawiona z punktu widzenia tytułowej Mamusi, czyli porywaczki oraz prawdziwej matki dziewczynki. Od czasu do czasu pojawiają się też innego głosy – media, postaci drugoplanowe i sama porwana, jednak to kreacje tych dwóch kobiet są tu kluczowe. Tak różne od siebie, co widać już w warstwie językowej, a jednak gdzieś tam połączone pewnymi dawnymi przeżyciami. Czytelnik obserwuje jak obydwie sobie radzą – jedna spełniając marzenie o własnej córce w mocno pokręcony sposób, druga pogłębiająca się w rozpaczy, tęsknocie za swoim dzieckiem. Ich emocje oddane są z dokładnością i zrozumieniem – czujemy dokładnie to co one, ich emocje wręcz wylewają się z kart powieści. Świetne przedstawienie ich przemiany, ich sposobu myślenia i tego, co dzieje się w ich psychice! Książka to thriller, więc i jest zagadka, która trzyma nas przy lekturze, wywołując to lekkie, przyjemne napięcie, przez które nie chce się jej odkładać. Całość czyta się naprawdę dobrze, a ilość i głębia tematów jakie porusza (nie tylko dotyczące potrzeby posiadania potomstwa) jest naprawdę zaskakująca. Jestem pod wrażeniem, naprawdę nie spodziewałam się aż tak dobrej lektury! Polecam wszystkim, którzy choć trochę lubią thrillery domestic noir!

× 3 | link |
@przyrodazksiazka
2023-08-20
10 /10
Przeczytane

Jestem naprawdę zaskoczona, że w tak nie pozornej książce znalazłam cały ogrom wskazówek i rad, do których warto i nieraz trzeba się stosować. Pierwszą z nich jaka mi się nasunęła podczas czytania, to nie dbanie o siebie w ciąży. Matki zapominają, że nosząc w sobie życie i za nie są odpowiedzialne. Kim z pewnością nie jest matką idealną. Jest zmęczona życiem, dzieci mają innych ojców, a na dodatek niedługo będzie rodzić. Jest wiele spraw, które ją denerwują, choćby i nawet obecny partner i jego karcący wzrok na każdą rzecz, którą by nie zrobiła. Choć czasami miło się wypowiada o dzieciach, to jednak nie zdaje sobie sprawy, że nic, co dobre, nie musi trwać wiecznie. Córeczka Kim ma pięć lat i początkowo wygląda na przesłodką. Z drugiej perspektywy znamy myśli, marzenia i przeszłość obcej kobiety, która z braku własnych pociech zapragnęła mieć własne. Najlepiej od razu. Kiedy więc widzi jak kobieta w ciąży lekceważy swoje potomstwo, nie zastanawia się dwa razy, tylko instynktownie porywa pięciolatkę. I tutaj chciałam zauważyć, że media często podają nam wiadomości na podstawie tego, co najlepiej się sprzeda. Zamiast jej pomóc, oczerniają jej zachowanie, robią zdjęcia z ukrycia, by ukazać jak okropną jest matką i tylko czekają na każde potknięcie, by je opisać, zwiększyć do rangi skandalu i podsycać każdego dnia, by obroty rosły. Każą płakać na żądanie, bo tak wypada. Każą odpowiednio się ubrać, bo będzie się bardziej wiarygodnym. Każą opowiadać historie życia, niczym z naj...

× 2 | link |
@lalkabloguje
2022-09-16
5 /10
Przeczytane

Do książki podchodziłam sceptycznie. Nie jest to gatunek, który lubię. Dodatkowo książka jest dość ciężką w czytaniu. Historia jednak dość ciekawa i napisana w ciekawej perspektywie.

Sara to młoda kobieta, która pozornie ma wszystko. Do szczęścia brakuje jej tylko wymarzonej córki. Kiedy widzi Kim w zaawansowanej ciąży, która nie zwraca uwagi na swoją córeczkę, postanowi sobie ją przywłaszczyć. Tylko że Tonya nie będzie taka jak to sobie założyła Sara. Co stanie się z dziewczynką?

Kim to dość specyficzna osoba, która nie jest lubiana. Po porwaniu córki zamiast współczuć jej ludzie nazywają ja "wyrodną matką". Czy Kim jest zła? Co sprawiło, że jest taka, jaka jest?

Muszę przyznać, że książka mnie zaskoczyła. Lubie czytać thrillery psychologiczne przynajmniej od czasu do czasu. Autorka stworzyła całkiem ciekawą fabułę, całość toczy się wolno i ma wielowątkowy wymiar. Rozdziały są krótkie. Książka nie jest da osób, które lubią lekkie i przyjemnie historie, nie jest też dla tych, co unikają mocniejszych. Czytając nie raz miałam dylemat czy odłożyć książkę i odpocząć, czy czytać dalej. Jest mocna, silnie działająca na emocje.

Fabuła dość ciekawa, ale rozdziały bardzo krótkie, nawet zbyt krótkie, przez co miałam wrażenie, że cała historia jest dość pobieżnie opisana. Brakowało mi trochę rozwinięcia. Zabrakło warckiej akcji, jest bardziej monotonna i niestety może znudzić. Ob...

× 2 | link |
@Kobietaczytajaca
@Kobietaczytajaca
2022-05-04
9 /10
Przeczytane

Moi drodzy stworzyć thriller psychologiczny to trzeba umieć, sięgając po tę książkę nie myślałam że może mnie ona zaskoczyć gdyż tego typu książek przeczytałam wiele, a tu taka fajna niespodzianka. Mamy dwie kobiety jedna bogata, dbająca o siebie i swoją figurę kobieta oraz druga zaniedbana, zmęczona i na dodatek w trzeciej ciąży. Spotykają się i ta piękna kobieta stwierdza, że do szczęścia brak jej tylko jednego idealnego dziecka, więc sobie je wzięła i uprowadziła bo przecież tamta na nie nie zasłużyła. Czy tak postępuje człowiek normalny? chyba nie.Książka wciąga, zaskakuje, powoduje ucisk w żołądku z nerw co będzie dalej. Nie jest też to książka jednowątkowa mamy tu alkoholizm, trudne dzieciństwo, problemy z narkotykami itp. Książka jest przedstawiona z kilku perspektywy, ale te najważniejsze są trzy mama, kobieta porywająca i dziecko porwane. Jest to książka, którą trzeba przeczytać, a zwłaszcza my kobiety, bo ta historia mogłaby się przecież wydarzyć naprawdę

× 2 | link |
@ladypasja
2022-05-17
8 /10

„Zła mamusia” autorstwa Tina Baker to historia bólu…

Bólu rozrywającego matczyne serce…

Bólu zrozpaczonej kobiety, która marzy o tym, by mały człowiek powiedział do niej „mamusiu”…

Dziś przychodzę do Was z książką dojrzałą, mocną, wywołującą wielkie emocje… niemal fizyczny ból. Thriller psychologiczny, który tak trafnie przedstawia wielkie ludzkie tragedie, trudne dzieciństwo, dramatyczne epizody z przeszłości i historię uzależnień… mierzenie się z życiem, kiedy los odziera człowieka z sensu życia.

„Moja potrzeba, taka pierwotna, zmienia mnie w wampira, ciemną gwiazdę, która pochłania całe światło”.

Pragnienie niebezpiecznie zbliżające człowieka do obłędu… bo każdy krok w stronę pożądanego obiektu przybliża do krawędzi, a dalej jest tylko otchłań szaleństwa.

Niesamowicie przedstawione zostało pragnienie bycia matką, powielanie schematów własnych rodziców (choć na wstępnie były one krytykowane)… naznaczenie człowieka bolesnymi bliznami przeszłości. Otrzymujemy również obraz wpływu innych ludzi, obawy przed marzeniem o szczęściu… wiary, że zasługuje się na uśmiech losu.

To świetna, wielowątkowa książka, która hipnotyzuje autentycznością przeżyć bohaterek… kobiet z krwi i kości, osób z piętnem przeszłych doświadczeń.

Gorąco polecam lekturę, bo warto poznać historię dramatu jednostki zanurzonego w globalną ocenę społe...

× 1 | link |
ZA
@zaczytany.tata
2022-06-01
9 /10

„Chciała mieć dziecko więc je sobie wzięła”- te słowa jako pierwsze krzyczały do mnie z okładki książki „Zła mamusia” i okazały się właściwie zapowiedzią niemal wszystkich myśli oraz lęków, które wdzierały się do mojej głowy zaraz po ich przeczytaniu. Fabuła książki jest ujmująco prosta: jedna bogata i piękna kobieta chce mieć dziecko, ale nie może. Druga, będąc w zaawansowanej ciąży, ignoruje obecność swego najstarszego dziecka na rzecz przeglądania telefonu. Finału takiej sytuacji nie trzeba się zatem długo domyślać…

Tina Baker swoją książką wciągnęła mnie w świat ludzkiego obłędu pokazując, że drapieżnik nie musi wcale być paskudnym zwyrodnialcem o urodzie Smigola i gabarytach średniej wielkości szały. W tym przypadku „Zła mamusia” to ta, która… Która właściwie co robi i jak się zachowuje? Która tak naprawdę jest tą złą? Ta, która bierze sobie dziecko, próbując zaoferować świat, jakiego wcześniej nie znało, „uwalniając” ją tym samym w jej mniemaniu oczywiście od zobojętniałej rodzicielki? Czy może właśnie ta, która burzy w ten sposób dziecku cały jego świat, jakikolwiek by on nie był? Odpowiedź niby wydaje się oczywista, a wydanie wyroku przychodzi szybko i bez zbędnego zawahania.

Lęk okazał się moim głównym towarzyszem w trakcie czytania książki. Wbijał się w moją głowę z każdym, kolejnym rozdziałem zadając mnóstwo pytań, których nigdy nie chciałbym sobie zadawać, tym bardziej na nie odpowiadać. Pytań, których nigdy nie powini...

| link |
@etiudyliterackie
2022-05-24
6 /10

Zdarza Wam się czasem sięgać po książki, o których w zasadzie nic nie wiecie?

Nie znałam ani autora, ani tytuły, nawet opisu… mogłam jedynie delikatnie poczuć klimat tej historii dzięki krótkim opiniom na jej temat:
„Mroczna, łapiąca za serce i totalnie absorbująca” (Larraine Kelly)
„Wyrazista i niepokojąca, to książka od której nie mogłam się oderwać” ( Amanda Jennings)
Sami przyznajcie, że brzmi to zachęcająco! Postanowiłam zaryzykować, bo jak to się mówi: „jest ryzyko, jest zabawa” 😉

Z czym zatem musiałam się zmierzyć? Z pewnością prawdą było, że to mroczna i niepokojąca historia. Nie jestem sobie w stanie nawet wyobrazić co czuje matka, kiedy jej dziecko znika…. właśnie od tego wszystko się zaczyna… mała Tonya zostaje porwana przez Sarę, kobietę, która z pozoru ma wszystko, jest bogata i piękna, ale brak jej „tego najważniejszego” - własnego potomstwa… tą wielką dziurę w sercu chce załatać cudzym dzieckiem… Jednak od pierwszej chwili, jej „nowa” córka wcale nie jest taka jak ją sobie wyobrażała. Dziewczynka chce wrócić do swojej prawdziwej mamy, a ta za to, Kim, to kobieta, która popełnia błędy na każdym kroku, przeklinanie, palenie są na porządku dziennych, pomimo tego, że przecież ma jeszcze inne dzieci na wychowaniu… Może Sara chciała w takim razie również uratować mała?…
Ach…

Czuję wewnętrzny zgrzyt i chyba pierwszy raz nie potrafię jednoznacznie określić czy książka mi się podobała, czy nie. Czy poczułam flow? Trochę ta...

| link |
@misako.amaya
2022-05-10
7 /10

Sara jest piękną i bogatą kobietą, która ma prawie wszystko – do szczęścia brakuje jej córki. Dlatego też kiedy widzi Kim w zaawansowanej ciąży, ignorującą swoją najstarszą córkę, nawet się nie zastanawia – po prostu ją zabiera. Nie spodziewa się jednak tego, iż Tonya nie jest idealna. Nie porządkuje się lekcjom, które jej daje. Nie docenia tego, co Sara jej oferuje. W między czasie Kim zostaje okrzyknięta najgorszą matką. Gubi się w tym wszystkim, wspomnienia trudnej przeszłości wracają…

Muszę przyznać, że jestem zaskoczona tą historią, a raczej faktem, że mnie wciągnęła. Nie należy ona do lekkich, bowiem postać Sary jest cóż…Brzydko mówiąc nienormalna. To jak się ona zmienia i pokazuje swoje prawdziwe oblicze, jak się wręcz znęca nad Tonyą, jest przerażające. Uwarunkowane to też jest jej przeszłością, która tak samo należała do tej okropnej.

Kim przedstawiona jest jako wyrodna matka – no bo jak mogła pozwolić na to, by doszło do takiej sytuacji? Tylko na chwilę spuściła wzrok z córki. Ja sama sobie tego nie wyobrażam. Kobieta też popada w swojego rodzaju obłęd, reaguje na wszystko agresją. Nie zachowuje się tak, jakby chciało tego społeczeństwo, a ona po prostu to przeżywa wszystko po swojemu. Miała inne wzorce, niestety nienajlepsze, więc nie można też oczekiwać od niej, że nagle się zmieni.

Nie powiem, w pewnym momencie może trochę mi się dłużyło, ale czytałam wytrwale, bowiem byłam bardzo ciekawa, jak to ws...

| link |
@very.little.book.nerd
2022-05-14
6 /10
Przeczytane

Bardzo lubię książki z motywem porwania dzieci - tak, tak, wiem jak to brzmi. Trochę okropnie, ale nic nie poradzę, że thrillery z tym wątkiem zwykle są naprawdę dobre, a poza wartką akcją jest w nich też mnóstwo emocji: zrozpaczonych rodziców, niezrównoważonego porywacza, a nawet wystraszonego malucha. Takie pełne emocji książki na długo zapadają w pamięć.

Niestety “Zła mamusia” nie była aż tak dobra, bym nie mogła przestać o niej myśleć. Owszem, podobała mi się i czytałam ją chętnie, ale po skończeniu nie czułam niczego szczególnego. Ot, zwykły średniaczek. Autorka miała dobry pomysł, ale w pewnym momencie jakby straciła wenę i zaczęła prowadzić fabułę w dziwnym kierunku, w dodatku nagle postanowiła, że główna bohaterka zacznie co dwa zdania odnosić się do religii - czego bardzo nie lubię.

Z każdym rozdziałem coraz bardziej denerwowały mnie więc te pisane z punktu widzenia Sary - porywaczki. Z kolei im dalej, bym bardziej ciekawiły mnie rozdziały Kim, czyli matki porwanej dziewczynki. A zakończenie? Dość przewidywalne, ale i pełne emocji, więc ostatecznie mogę uznać, że mi się podobało.

“Zła mamusia” schematem odbiega nieco od innych thrillerów z wątkiem porwania dzieci. Nie będę Wam zdradzać, o co mi dokładnie chodzi, bo zrobi mi się tu spojler, ale ta książka miała naprawdę dużo dobrych momentów. Niestety kilka rzeczy trochę mnie rozczarowało i nie do końca spodobał mi się kierunek, w jakim...

| link |
@zaczytana.buntowniczka92
@zaczytana.buntowniczka92
2022-05-15
7 /10
Przeczytane

Sara pragnie dziecka. Każdego dnia powracające marzenie nie daje jej spokoju. Kiedy spotyka Kim, która nie interesuje się swoimi dziećmi, ciągle je upomina, a do tego jest w zaawansowanej ciąży, wciela w życie szalony plan. Wykorzystując nieuwagę matki zabiera najstarsze z dzieci.
Niestety Tonya bardzo odbiega od jej wizji idealnego dziecka. Ciągle się sprzeciwia, a do tego jej zdaniem zachowuje się jak zwierzątko.
W tym samym czasie Kim popada w depresję i zostaje okrzyknięta przez społeczeństwo najgorsza matką. Odpycha od siebie wszystkie bliskie osoby, a jej opieka nad nowonarodzonym dzieckiem zostawia wiele do życzenia.

"Zła mamusia" to bardzo dobry debiut autorki. Thriller psychologiczny, któremu nic nie brakuje. Spotkamy bardzo wyrazistych bohaterów. Poprzez zmienną narrację poznajemy perspektywę dwóch kobiet, które wbrew pozorom wiele łączy. Obydwie po traumatycznych przejściach każdego dnia zmagają się ze swoimi demonami, jednak każda na swój sposób.
Wstawki, które pokazują przeżycia innych postaci domykają całą fabułę. Poznajemy historię od każdej możliwej strony, dzięki czemu nic nie pozostaje bez odpowiedzi.
Krótkie rozdziały sprawiają, że książkę czyta się błyskawicznie. Akcja nie toczy się zbyt szybko, ale trzyma w napięciu do samego końca.
Polecam Wam sięgnąć po ten thriller. Zawiłość i emocjonalność tego opowiadania zadowoli każdego miłośnika mocnych wrażeń.

| link |
@marta582_82
2022-05-10
8 /10

"Nigdy nie będę mogła speł­nić naj­głęb­sze­go pra­gnie­nia obyciu matką. Jaką to czyni ze mnie ko­bie­tę?
Świę­ta Mario. Drwisz ze mnie, bło­go­sła­wio­na Dzie­wi­co.
Nie je­stem już dzie­wi­cą inigdy nie będę matką. Co mi po­zo­sta­ło? Mam jesz­cze jedną opcję ka­rie­ry jako ka­to­licz­ka – jeśli nie za­kon­ni­ca, nie matka – dziw­ka.
I jakie bó­stwo każe się mno­żyć, ale spra­wia, że to nie­moż­li­we?
Nigdy nie będę mogła speł­nić naj­głęb­sze­go pra­gnie­nia obyciu matką. Jaką to czyni ze mnie ko­bie­tę?"
Trudno uwierzyć, że macierzyństwo wciąż w dużej mierze, definiuje ko­bie­ty, ale niestety tak jest. "Zła mamusia" to historia mocna, wyrazista i dająca do myślenia, to ten rodzaj thrillera, który bardziej niż fabułą, przeraża niezwykle trafną analizą rzeczywistości i społeczeństwa. To opowieść o dwóch kobietach, które poznały życie od tej najobrzydliwszej strony, ale wciąż walczą by utrzymać się na powierzchni. Przy czym, to nie są bohaterki, które zaskarbią sobie naszą sympatię, co więcej ich postępowanie często jest karygodne, ale jednocześnie po cichu życzymy im, by wreszcie odnalazły spokój.
Z jednej strony to dobrze napisany i niepokojący thriller z drugiej natomiast, wnikliwa obserwacja na temat bycia matką.
Liczyłam na wciągającą rozrywkę i ją dostałam, nie spodziewałam się natomiast łapiącego za serce, emocjonalnego rollercoastera.
Szalenie interesująca lektura.

| link |
@important.books
@important.books
2022-06-01
8 /10
Przeczytane

Dwie matki:
1. Bogata, zadbana, z dużym domem, na poziomie, marzy o dziecku, którego nie może mieć.
2. Biedna, zaniedbana, z niemieszczącej całej rodziny małym domkiem, na marginesie społecznym, z gromadą dzieci.

Jedno dziecko:
Kilkuletnia dziewczynka, przed którą całe życie.

Gdzie dziewczynka powinna trafić? Z kim mieszkać? Za którą rodzinę będzie w przyszłości bardziej wdzięczna?

•••
Autorka tak dobrze stworzyła postaci, że dałam się ponieść stereotypom (czego nienawidzę robić). Biedna, wielodzietna rodzina, to i alkohol, brak czasu dla dzieci, z góry przegrane życie. Za to bogata kobieta marząca o dziecku to idealna kandydatka do wychowywania małej dziewczynki, która wyrośnie na pewno na silną, niezależną kobietę.
Chyba wiadomo, gdzie wolałabym, żeby trafiła dziewczynka?

A teraz pytanie: czy tani, „zwykły” alkohol to ten sam alkohol, co z wyższej półki? Ten sam rodzaj problemu czy jeden może wcale problemem nie jest?
A jeżeli w obu przypadkach mamy trudną przeszłość, zniszczone dzieciństwo i krzywdę wyrządzoną przez dorosłych, to używki są wytłumaczone czy nadal stanowią problem?

Która matka jest lepszą matką?

•••
Jeden z lepszych thrillerów psychologicznych, jakie przeczytałam w tym roku. Mnóstwo pytań i jeszcze więcej napięcia. Wywraca nastawienie do niektórych spraw do góry nogami. Oby więcej takich lektur.

| link |
@esclavo
2022-05-29
6 /10
Przeczytane

Lubię thrillery psychologiczne, lubię "grzebanie" w głowach bohaterów. Ale tutaj coś nie zagrało.

Jest to książka o dwóch kobietach. Jedna pragnie dziecka za wszelką cenę, druga ma już dwójkę i trzecie w drodze. Ich przypadkowe spotkanie doprowadzi do wydarzeń, które spędzają sen z powiek nie jednemu rodzicowi.
I pomysł mi się podobał, ale zabrakło mi faktów. Autorka skupia się na odczuciach bohaterek, na tym co przeżywają, na rozpaczy, na chorej ekscytacji, na trudnościach z jakimi obie muszą sobie radzić. Ale dla mnie tą historia nie miała elementu przyciągającego. Momentami nudziłam się, bo nie było tu akcji.

Nie jest to zła książka, ale nie do końca trafiła w mój gust. Oczekiwałam całkowicie czegoś innego, mocniejszego i bardziej konkretnego.

| link |
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

Inny ojciec. Mówią na to rodzina patchworkowa. Ja twierdzę, że ona po prostu zbyt chętnie ściąga majtki.
Tonya się nie schowała. Nie bawi się. Nie leży gdzieś chora albo ranna, co byłoby okropne samo w sobie, ale w tej chwili Kim przyjęłaby to z radością, bo gdzieś w głębi wie - Tonya zniknęła.
Zrobiłam jej gorącą czekoladę, którą trzymałam w schowku na specjalne okazje, i dodałam do niej czegoś na uspokojenie. Tylko małą, maluteńką kropelkę. Skończyły mi się prawdziwe krople, więc brandy musiała wystarczyć. Ale to przecież właściwie to samo.
Od chwili, kiedy przytuliłam lalkę mojej siostry do piersi, zapragnęłam własnego dziecka. Wiedziałam, że będę potrzebowała cudu. I oto jest!
Od tak dawna modliłam się o dziecku, ale w jakichś odległych zakamarkach umysłu słyszę głos mojej mamy, mówiącej: "Uważaj, czego sobie życzysz".
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl