Bądź moim światłem recenzja

Rok 2019 skończyłam z książką, którą widzicie na zdjęciu. Zaczęłam czytać ją przed świętami, ponieważ chciałam wczuć się w ten zimowy klimat. Nie zawiodłam się, przepiękny Gdańsk skąpany w białym puchu idealnie sprawdził się na święta bez śniegu. ♥️ Lektura, mimo iż jest bardzo przyjemna, to jednak niestety opisana historia jest smutna. 😞 Wywołała u mnie sporo emocji, a nawet potok łez. 😢 „Bądź moim światłem” autorki Agata Przybyłek to przepiękna powieść pełna emocji. Opisuje ona wybory, których niekiedy musimy dokonywać, mimo iż czujemy się z nimi źle. Tym bardziej, gdy do łatwych nie należą. 😞 Jestem pewna, że nie będzie to jedyna książka tej autorki, którą przeczytam, ponieważ chętnie sięgnę po inne jej dzieła, aczkolwiek spodziewałam się innego zakończenia, a te, które otrzymałam, trochę złamało mi serduszko. 😢💔📖

W pewien listopadowy wieczór, gdy Magda wraca z zakupów, miasto nieoczekiwanie pogrąża się w mroku. Dodatkowo na domiar złego dziewczynie padł telefon. Nie wie, czy powinna zostać w autobusie, czy może jednak wyjść i iść z zakupami do domu. Decyduje jednak, iż pójdzie na spacer, gdyż nie wie ile czasu, potrwa awaria. Kilka ulic dalej idzie Michał, trzymając w dłoni telefon z włączoną latarką. Widząc kobietę obładowaną ciężkimi torbami, postanawia jej pomoc. Rozmowa oraz wspólny spacer pozwalają im zapomnieć o otaczającej ich ciemności. Poza tym między nimi tworzy się, narastająca nić porozumienia. Niestety później okazuje się, że Magda jest mężatką. Aczkolwiek zdawać by się mogło, że ich małżeństwo od kilku lat jest po prostu fikcją. Natomiast Michał to mężczyzna po przejściach. Gdy głowni bohaterowie spotykają się przypadkiem po raz kolejny, wtedy nic nie jest już takie samo. Czy jeden spacer odmieni ich życie? Czy kobieta, o której tutaj mowa wybierze własne szczęście czy jednak lojalność weźmie górę? Tego dowiedzcie się sami. 😘