Mur duchów recenzja

Wakacje z przemocowcem

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Chassefierre ·2 minuty
2020-12-26
2 komentarze
20 Polubień
Ojciec Silvie jest przemocowcem. Jest autorytarny, bardzo źle reaguje na wszelkie odstępstwa od wymyślonych przez siebie zasad, córkę i żonę uważa za swoją własność, jest święcie przekonany o swojej wyższości nad innymi, a w sytuacjach konfliktowych reaguje agresją. Nie wzbrania się przed posiniaczeniem żony albo pobiciem córki. Robi to, oczywiście, wtedy kiedy nie ma w pobliżu świadków. Bo wiecie, jego rodzina, jego zasady i jego sprawa. Niech nikt się nie wtrąca.

Silvie i jej matka są klasycznymi ofiarami przemocy domowej. Matka jest bierna, bez słowa sprzeciwu wykonuje polecenia męża, z córką nie ma zbyt dobrego kontaktu. Bo Silvie drażni jej zachowanie, chociaż nie mówi nam tego wprost. To, że matka jest taka bezwolna, bezwładna, że działa tylko siłą rozpędu i nawet usiąść na chwilę nie może. A chciałaby.
Sama Silvie jest klasycznie rozdarta - między wspomnieniami o tym, że kiedyś, gdy była młodsza, mniejsza, ojciec był dla niej miły i opiekuńczy; wspomnieniami o wspólnych wyprawach na wrzosowiska i o tym, że przez chwilę było normalnie, a świadomością tego, że w jej rodzinie nic normalne nie jest. Że musi uważać na wszystkie, najdrobniejsze nawet humory ojca, że wzdraga się z przerażeniem z powodu docinków studentów z którymi są na obozie antropologicznym i błaga ich w myślach, żeby nie drażnili jej ojca, nie wyśmiewali się z niego, nie pokazywali mu, że jego pomysły są głupie, bo to nie im się oberwie.
Ale jej. I jej matce.

Napiętą sytuację w rodzinie zdaje się zauważać tylko Molly - studentka, która cały eksperymentalny obóz traktuje bardziej, jako ciekawą przygodę, niż faktyczną podróż w czasie do epoki żelaza. Dziewczyna nie ma większych oporów przed pójściem do sklepu i kupieniem lodów czyli czynnością, która sprawia, że Silvie jest kompletnie roztrzęsiona na myśl o tym, że ojciec mógłby ją zobaczyć w sklepie, zamiast na polu, szukającą ziół i jadalnych roślin.

Tylko co z tego, że Molly zauważa, że źle się dzieje, skoro obóz szybko traci charakter studenckiej, wakacyjnej wyprawy i po równi pochyłej zaczyna toczyć się w stronę koszmaru?


,,Mur duchów'' Sarah Moss, chociaż jest dość niewielki objętościowo, jest książką ciężką ze względu na poruszaną przez siebie tematykę. Za pomocą monologu Silvie autorka odkrywa przed nami cały schemat podskórnych napięć pojawiających się w tej rodzinie. A czekanie na wybuch ojca i zastanawianie się nad tym w jaki sposób znowu mu się podpadnie w pewnym momencie staje się bardzo męczące. Nasze nerwy są ciągle napięte, podobnie, jak nerwy Silvie. I wcale nie pomaga nam świadomość, że razem z nią doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że kolejnego wybuchu nie unikniemy.
Bo są po prostu takie dni. Kiedy musi uderzyć.
I wtedy Silvie chce, żeby to się stało szybko. Żeby mieć to z głowy.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-12-23
× 20 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mur duchów
Mur duchów
Sarah Moss
7.6/10

„Niesamowita opowieść… Jednocześnie niepokoi i porusza”. „The Times” Ojciec Silvie jest kierowcą autobusu, ale jego prawdziwa pasja to historia Wielkiej Brytanii. W trakcie letniego urlopu zabiera...

Komentarze
@Renax
@Renax · ponad 3 lata temu
Czytałam coś tej autorki. Książka o przemocy domowej na pewno jest potrzebna, ale chyba nie na moje siły.
× 1
@edytre
@edytre · ponad 3 lata temu
Bardzo dziękuję za tekst. Ja przymierzam się do tej lektury od momentu , kiedy skończyłam czytać książkę Kerry Fisher pt. "Posłuszna żona", w której też przemoc ukazana jest bez ogródek, tyle że bohaterka daje sobie z nią radę dzięki wsparciu, które otrzymuje w ramach kobiecej solidarności. Także "Trzepot skrzydeł" Grocholi obnaża mechanizmy działania sprawcy przemocy. Myślę, że takie książki są potrzebne, są lustrem, w którym dotknięte przemocą ofiary mogą się odnaleźć i dlatego lepiej spełniają swą funkcję niż poradniki psychologiczne, napisane często językiem nieprzystających do rzeczywistości. Sama przechodziłam przez piekło przemocy i wiem, jak trudno się z tego wyzwolić, gdy człowiek ciągnie resztkami sił i wstydzi się przed otoczeniem... Ostatnio jednak nawet Kasia Nosowska przyznała się do swoich kłopotów.
Mur duchów
Mur duchów
Sarah Moss
7.6/10
„Niesamowita opowieść… Jednocześnie niepokoi i porusza”. „The Times” Ojciec Silvie jest kierowcą autobusu, ale jego prawdziwa pasja to historia Wielkiej Brytanii. W trakcie letniego urlopu zabiera...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Mur duchów„ autorstwa Sarah Moss, to nie jest opowieść lekka, łatwa i przyjemna- przeciwnie – czytelnikowi w trakcie lektury towarzyszy cały wachlarz negatywnych emocji. Atmosfera w niespiesznym tem...

@uczyrwik @uczyrwik

 Ojciec Silvie uwielbia historię Wielkiej Brytanii, a możliwość uczestniczenia w obozie antropologicznym jest dla niego spełnieniem marzeń. Na codzień pracuje jako kierowca autobusu, więc może zap...

@mewaczyta @mewaczyta

Pozostałe recenzje @Chassefierre

I zadrżała noc
,,I zadrżała noc’’ nie jest porywającą powieścią...

... nie czyta się jej z zapartym tchem, przerzucając kolejne strony, nie połyka się jej i nie czeka na to, co będzie dalej. Bo w zasadzie wiemy, co będzie dalej. Znamy t...

Recenzja książki I zadrżała noc
Modlitwa za nieśmiałe korony drzew
Nieśmiałość koron drzew...

... jest prawdziwym zjawiskiem. Znanym już od lat 20. XX wieku, ale wciąż bez wyjaśnionej przyczyny. Ludzie z Pangi też jej nie znają. Dex i Mszaczek opuścili Dzicz i w...

Recenzja książki Modlitwa za nieśmiałe korony drzew

Nowe recenzje

Legenda
𝗖𝘇𝗲𝗿𝘄𝗼𝗻𝘆 𝗸𝘀𝗶ęż𝘆𝗰
@gala26:

𝑊𝑖𝑒𝑟𝑧𝑦𝑐𝑖𝑒 𝑤 𝑙𝑒𝑔𝑒𝑛𝑑𝑦? 𝑁𝑖𝑒, 𝑎 𝑐𝑜 𝑗𝑒ś𝑙𝑖 𝑢𝑤𝑖𝑒𝑟𝑧𝑦𝑐𝑖𝑒 𝑖 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑛𝑖𝑒𝑠𝑖𝑒𝑐𝑖𝑒 𝑠𝑖ę 𝑑𝑜 𝑖𝑛𝑛𝑒𝑗 𝑟𝑧𝑒𝑐𝑧𝑦𝑤𝑖𝑠𝑡𝑜ś𝑐𝑖? Sięgając po 𝐿𝑒𝑔𝑒𝑛𝑑ę, miał...

Recenzja książki Legenda
Devi. Waleczna Bogini
Prawdziwa miłość nie zna granic
@sandra-mole...:

,,Devi waleczna Bogini” autorstwa Kingi Jesman jest pozycją literacką, której blurb mnie zaciekawił. Na codzień nie mam...

Recenzja książki Devi. Waleczna Bogini
Moment pęknięcia
Moment pęknięcia
@alex14226:

Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Powiedzieć, że kocham tą książkę to jak nic nie powiedzieć. Dla ...

Recenzja książki Moment pęknięcia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl