Wszystkie grzechy Korporacji Somnium recenzja

"Wszystkie grzechy Korporacji Somnium" Dawida Kaina, czyli uwięzieni w labiryncie słów

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Orestea ·2 minuty
2020-08-19
Skomentuj
10 Polubień

"Słowa bywają takie problematyczne, powinno się je wypluwać jak wino po krótkiej degustacji" [s. 25]

"Wszystkie grzechy Korporacji Somnium" Dawida Kaina to zbiór opowiadań, które autor połączył z sobą w bardzo subtelny sposób. Kilka rzeczy spajających te krótkie formy, to kwestie dość ewidentne: Kraków, Korporacja Somnium i ostateczny brak nadziei, właściwy bohaterom każdego z utworów.
Ale jest tam coś więcej. Coś bardziej niepokojącego. Nie, nie to, że opowiadania się przenikają, rozmawiają z sobą i uzupełniają się. Raczej to, że tworzą... jakby to powiedzieć... pułapkę ze słów.

"Wszystkie grzechy Korporacji Somnium" Dawida Kaina są duszne, klaustrofobiczne, pesymistyczne, pięknie malowane obrazem i słowem. Gorzkie. Warte przeczytania, bo konfrontują nas z lękami i - co gorsza - ze spełnionymi marzeniami, które przecież mogą być gorsze niż najgorszy koszmar.

Jestem fanem języka Dawida Kaina. Jest celowy, dobrze przykrojony, porównania i przenośnie są "ze świata postaci" (na przykład religijny fundamentalista porównuje bladą twarz syna do bieli hostii). Narracja skrzy się iskierkami ironii i humoru w świecie, w którym humor jest ostatnią rzeczą, której można by się spodziewać. Kain nie ucieka od zabaw słownych, w każdym z opowiadań jest jakaś perełka, jak te:

"Otworzył przede mną drzwi i życzył powodzenia. Jakby powódź miała tu cokolwiek do rzeczy", czy "Poczułem się lekki niczym czytany na wakacjach romans". Czy wreszcie wypowiedziane o kimś, kto ma ataki podobne do epileptycznych: "Rzucał się w oczy tylko wtedy, gdy akurat miał atak" [s.101]

Jest i więcej rzeczy wartych podkreślenia, jak obecne we "Wszystkich grzechach Korporacji Somnium" Dawida Kaina piękne sięganie do literatury.

Z życiem we "Wszystkich grzechach Korporacji Somnium" jest jak z koszmarem. Wchodzimy w niego powoli, niespiesznie. Świat koszmaru nie pokazuje nam jeszcze wykrzywionej paszczy, tylko oblicze bardzo podobne do świata, w którym żyje śniący. Później, potem - krok za krokiem, krok za krokiem - zagłębiamy się w labirynt koszmaru, z którego nie ma wyjścia.

Tytułowa Korporacja Somnium, która ma wszystko i od której wszystko zależy, nie pełni we "Wszystkich grzechach Korporacji Somnium" Dawida Kaina takiej roli, jak negatywny bohater w amerykańskich blockbusterach. To nie jest klasyczny gość w czarnym kapeluszu. Nie. Jest w tle. Nie da się jej uniknąć. Jest, przenika wszystko, nie jest jednocześnie bezpośrednim sprawcą zła (no może poza jednym wyjątkiem), tylko jego... facylitatorem. Jak to "coś" we śnie, co czasem czujemy, a co jest niewidoczne, a jednocześnie bardziej przerażające, niż goniący za nami zabójca z siekierą.
Łacińskie "somnium" znaczy "sen, mara, koszmar" i już to każe nam się zastanawiać, na ilu poziomach to, co czytamy jest zapętlone? Nie będę zdradzać smaczków, ale motyw zapętlenia, przenikania rzeczywistości jest pięknie rozegrany. Nie tylko bohaterowie wątpią w to, czym/kim są, gdzie są i czym jest prawda.
Książki jest starannie zredagowana i pięknie wydana. Staranność godna podziwu! Nie jest to wcale tak powszechne, jak mogłoby się wydawać, uwierzcie mi!

Więcej na www.veryurbanfantasy.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-08-18
× 10 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wszystkie grzechy Korporacji Somnium
Wszystkie grzechy Korporacji Somnium
Marcin Kiszela "Dawid Kain"
8.8/10

Na jakich polach działa Korporacja Somnium? Nikt nie ma pewności, jednak istnieją poszlaki wskazujące między innymi: metafizykę, nanotechnologię, nieśmiertelność, światy równoległe, klonowanie i kont...

Komentarze
Wszystkie grzechy Korporacji Somnium
Wszystkie grzechy Korporacji Somnium
Marcin Kiszela "Dawid Kain"
8.8/10
Na jakich polach działa Korporacja Somnium? Nikt nie ma pewności, jednak istnieją poszlaki wskazujące między innymi: metafizykę, nanotechnologię, nieśmiertelność, światy równoległe, klonowanie i kont...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nanotechnologia stworzyła nieśmiertelnych ludzi, którzy żyją w nieśmiertelnym świecie. Rzeczywistość wcale nie jest rzeczywistością. Walka katolików z bezbożnikami trwa. Dwadzieścia trzy minuty są w ...

@mewaczyta @mewaczyta

Pozostałe recenzje @Orestea

Komu zginął trup?
„Komu zginął trup” Małgorzaty Starosty, czyli dialogi, dialogi, dialogi…

Wiecie, dlaczego lubię @Link i ich Klub Recenzenta? Bo są tam różności. Książki różnej wagi, i jakości, i tematyki. Jak chcesz się dokształcić - a proszę bardzo. Jak się...

Recenzja książki Komu zginął trup?
Ślachta
„Ślachta. Historie z podlasko-mazowieckiego pogranicza” Macieja Fałkowskiego, czyli jak polubić ślachtę

No dobrze, zacznę tak: wzięłam na długi weekend dwie książki. jedna nawet nie zasługuje na dwa tysiące znaków, druga okazała się zachwycająca. Ta druga to właśnie "Ślach...

Recenzja książki Ślachta

Nowe recenzje

Kołysanka dla czarownicy
Uśpij czarownicę, czyli co gdyby Śpiąca Królewn...
@Perlasbooks:

,,Kołysanka dla czarownicy" Magdaleny Kubasiewicz to pierwsza powieść spod pióra autorki, jaką przesłuchałam. Opowiada ...

Recenzja książki Kołysanka dla czarownicy
Tajemnice Malinowego Wzgórza
Tajemnice Malinowego Wzgórza
@iza.81:

Ekscentryczna babcia Eleonora, ugodowy tata Stanisław, temperamentna mama Alicja i prawie były mąż Mateusz – zwariowana...

Recenzja książki Tajemnice Malinowego Wzgórza
Należy do mnie
"Należy do mnie"
@nsapritonow:

"Należy do mnie" autorstwa Anny H. Niemczynow to starannie wyreżyserowany dramat psychologiczny, który zasługuje na uwa...

Recenzja książki Należy do mnie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl